I musisz o tym pisać na forum ostrowieckim? A może ta osoba sobie tego nie życzy?
Wiecie co, wszystko jest dla ludzi, ale trzeba znać umiar.
Facebook to fajny i przydatny portal, sama mam i zaglądam kilka razy dziennie, mimo iż mój profil nie nie wygląda na często użytkowany. Możesz wymienić się ze znajomymi ciekawymi linkami, do artykułów, polecić dobry film, poszukać opinii na temat którym jesteś zainteresowany. Każda licząca się marka ma obecnie swój fan page i tam dzieli się nowościami z zainteresowanymi osobami, jest mnóstwa fantastycznych grup tematycznych, gdzie można wymienić się opiniami na interesujący temat nie tylko z osobami mieszkającymi w pobliżu. To jest naprawdę fajne i jestem na tak. W taki sposób właśnie użytkuję Facebooka.
Niektórzy jednak nieco zatracili się w tym portalu. Uważam za grubą przesadę dokumentowanie wszystkich działań, co gorsza prywatnych spraw i wrzucanie ich na ścianę. Tym sposobem chcąc - nie chcąc jestem 'na bieżąco' z tym co słychać u ludzi, z którymi od dawna nie mam kontaktu. "Pokazówy" z idealnego pożycia małżeńskiego, meldunki w hotelach, muzeach, sklepach, klubach, opatrzone fotorelacją co jadłem, co mam dziś na sobie, koniecznie ze zbliżeniem na nazwę marki. Tydzień później wyznania z niepowiedzeniem jaka to miłość jest ulotna, zdjęcia znikają. Za kolejny tydzień pojawią się od nowa jako manifestacja prawdziwej miłości która przecież przetrwa wszystko, mimo że w ubiegłym tygodniu Pani dajmy na to "Kowalska" zawzięcie twierdziła że jako kobieta niezależna nie będzie żyć z osobom która jej nie kocha/nie szanuje/poszła z kumplami na piwo i wróciła za późno/ogląda się za innymi. Najgorszy jest okres wakacyjny. Pierdylion zdjęć z których można by zrobić mały film. Zastanawiam się czy Ci ludzie w ogóle mają czas odpocząć na tych wakacjach, nacieszyć się urlopem - sobą!
Według mnie tego typu zachowania to chęć udowodnienia na siłę jakie mam super szczęśliwe życie, muszę wszystkich o tym przekonać. Ja widzę to tak. Nie podaję tu przykładów konkretnych osób, to moje ogólne obserwacje. Wszystko jest fajne, ale z umiarem. Osoby które odkrywają całe swoje życie poprzez portale społecznościowe są po prostu dla mnie nieciekawe. Wolę spotkać się w cztery oczy i pogadać, mieć mozliwość zadać głupie "co u ciebie' i faktycznie nie znać odpowiedzi, a nie pytać bo wypada. Ludzie, ogarnijcie się ;)
Faith, świetnie to ująłeś/ujęłaś! :)
Pozdrawiam Cię!
jestem trochę starej daty jednak obeznany z kompem i siecią a z racji prowadzenia działalności jest to wymuszone,więc 2-3 godz.codziennie w sieci.Ale jak niektórzy przedmówcy zauważyli to jest już choroba (uzależnienie) oraz inwigilacja nas samych.Miałbym darmową reklame na tym portalu ale o zgrozo..nie !!! jak widzę i słysze o czym i jak tam piszą to nie..toć to nic innego jak stare dewoty pod ściana obgadujące innych.Znajomi rówieśnicy wiekiem na urlopie niczym innym dosadnie się nie zajmowali jak co chwila telefon i ...klik..potem o..tamci w Rowach..klik..tamci w Łebie..klik..patrz sąsiadka w domu..nie pojechała nigdzie..klik śmieszne i żałosne.Dla mnie osobiście WIOCHA
Fb taki sam nałóg jak ostrowiecnr1
Mam konto z fajnymi fotkami dla znajomych .
no wlasnie jak widac nie do konca go uzywasz albo tylko ci sie zdaje ze go uzywasz :) popros kogos niech ci wytlumaczy :)
Limonkowa, jak znaleźć Twoje konto?
Widziałem Cię w 3D w realu i świat wirtualny nie pasuje mi w żadem sposób do rzeczywistości .
Piękna stopa i buciki z 2 klamerkami na profilowym
Cóż Facebook ma ten feler , ze zdałoby się wrzucić zdjecie ;-)
Zagadzam sie z wiekszością z was i wiem ze wszystko jest dla ludzi twarzoksiazka robi sie pomalu pchlim targiem i serio ludzie co tam siedza nie rozumieja słowa SWÓJ bo dla nich swoj profil to profil calej rodziny co mnie wogole to obchodzi?? Wiocha totalna jest wrzucanie fotek z wlasnego wesela oraz fotek plodów czyli zdjec USG czy ludziom serio trzeba w twarz wszystko mowic zeby zrozumieli??Oraz dokumentacja kazdej minuty dnia masakra. Mam fejsika ale loguje sie na nim 3 razy dziennie tak tylko zeby sprawdzic czy ktos cos napisal w waidomosciach po nic wiecej bo tam nic nie ma wole znajomych w realu.