witam, czy ktoś orientuje się jeśli jest 2 spadkobierców a spadek jest zadłużony na 60 000,działka ma ok 100 arów , dopiero będzie wyceniona wartość majątku jak to poprowadzić,żeby pokryć dług ( sprzedaż części)Dodam tylko tyle,że to działki pod Warszawą.
Po 6 mies. od zgonu spadkodwcy , spadkobiercy przejmuja zaowno spadek jak i dlugi.
Prawdopodobnie sa 2 wyjscia:
1) splata zobowiazan
2) sprzedaz dzialki i splata zobowiazan
Tylko czy ktoś kupi działkę z takim zadłużeniem? Można się jeszcze zrzec spadku.
Najlepiej udać się do adwokata. Po upływie 6 miesięcy od śmierci spadkodawcy już nie można niczego odrzucić, bo z urzędu po 6 miesiącach przyjmujemy spadek wprost. Można odrzucić spadek tylko wtedy, jak jeszcze nie minęło pół roku od śmierci.
widzę,że nikt nie obczaja
Parę osób obczaja, wyświetl wątki oczekujące na weryfikację :)
jest tak: np sprzedaż dzialki, spłata długu reszta do podziału. to tak w uproszczeniu.
ale:
1. jaki to dług?
2. czy tylko tyle długu?
3. spadkobiercy jacy tzn dorosli, zdrowi, dzieci, niepelnosprawni?
4. zgoda wśród spadkobierców? czyli sąd lub notariusz
5. a zacząć od nabycia spadku
nie obczaja? bezczelna/ny jesteś. ja po to mam ukonczone prawo, zeby na tym zarabiac he he he wolontariat to po filozofii he he he porady kosztują. taką jak ta od 150zł w górę, więc wiesz.... a chcesz darmo to nie na forum i bez wjeżdżania na ambicje tylko szukaj na portalach, gdzie ci cos powiedza. a dokładnie nikt ci niepowie, bo patrz wyżej he he he he ale tupet.
nie musisz mi dziekować za poradę spadkową i wychowawcza, bo z drugiego postu widze z kim mam do czynienia, więc żegnam - tym bardziej, że nie będę już tu zaglądać.
ja chętnie skorzystam z porady spadkowej odpłatnie,proszę o maila do Pana/Pani?
jak się chce dziedziczyć to nie tylko pasywa ale i negatywa czyli DŁUG...czy to ta działka jest zadłużona??
Jak zrobić, żeby przysłowie "Polak mądry po szkodzie" traciło na wartości?
Takie tematy można załatwić od ręki, przed tym na co nie wynaleźli jeszcze żadnego lekarstwa. Bo dla kobiet i mężczyzn wg statystyk w Polsce mamy 100% śmiertelność.
A prawnicy się cieszą, bo po już fakcie muszą się naprawdę wykazać by sprawy załatwić...
niestety nawet specjaliści w tym zakresie są przez nasze kochane prawodawstwo spowalniani do granic możliwości.
Prawdopodobnie najpierw musisz przeprowadzić postępowanie spadkowe, chyba ,że już to masz załatwoone, następnie pokryć dług, potem powołać rzeczoznawcę do wyceny ziemi i ewentualnie rozpocząć podział działki, jeśli chcesz sprzedać jej część - to wszystko trwa miesiącami.
Jak się przyjmuje spadek (bo też można go odrzucic), to także długi. Trzeba się zorientowac, jaka będzie wartośc działki, po to, by zobaczyc, czy skórka warta wyprawki. Jeśli będzie to opłacalne, przyjąc spadek, sprzedac ziemię, a zadłużenie uregulowac i resztę zabrac. No i pamiętac o ewentualnym podatku od spadku (w zależności od tego, po kim to spadek i która grupa podatkowa).
Dzięki, szczególnie ostatnie zdanie przydatne.
a to jest tak,że najpierw trzeba spłacić dług a dopiero potem przyjąć spadek?
jesli odrzucisz spade,to nie jestes pociagany do splacania dlugow,oczywiscie trzeba to zrobic sadownie,ale licz sie z tym,ze moze to przejsc np, na twoje dzieci...jesli sa niepelnoletnie musisz rowniez zrzec sie tego w ich imieniu,ale szczegolow formalnosci nie znam
Spadek mozna odrzucic rowniez u notariusza nie musi byc w sadzie.A w przypadku malpletnich dzieci musi byc najpierw postanowienie sadu ze mozes z za dziecko odrzucic spadek.Ale wszystko w ciagu 6 miesiecy od dowiedzenia sie o smierci lub daty zgonu.
najpierw się przyjmuje spadek