Oczywiście, przy tym rozciągnięta jazda w czasie, bo dużo kursantów. Potem czekanie na egzamin i znów albo nie jeździsz albo dajesz dodatkową kasę za dodatkowe jazdy. Nie jest to dobrze opracowane. Kasa, kasa, kasa to jest ważne.
dla mnie te nowe testy sa łatwe wydaje mi się ze ladniejsze jak te z 2012r
motomen, a o co tyle pisku?
Nie ma przymusu robienia prawa jazdy, robi kto chce.
Jeśli nie czujesz się na siłach to odpuść sobie.
Dla Ciebie najlepiej byłoby gdyby w ogóle nie było żadnych wymagań.
Studenci też powinni do wykładowców biegać z żalami, że parę lat temu/ w innej grupie były łatwiejsze egzaminy? Nie bądź śmieszny!
Na stronie gazety.pl egzaminatorzy oceniają, że problemem był ludzki strach i nieumiejętność obsługi nowego sprzętu. Tylko pytanie - jak się nie umie obsłużyć komputera to jak się będzie sprawnie prowadziło samochód?
Poza tym zawalidróg i oszołomów na jezdni jest wystarczająco, po to podniesiono poziom by zdawalność była wyznacznikiem jakości nowego kierowcy.
no to nic, tylko pogratulować.
Ale tak się składa, że po tych większych od Ostrowca miastach, to ja jeżdzę prawie codziennie. Więc stresu to raczej z tego powodu nie odczuwam. I tego samego życzę tobie. Abyś w tych wszystkich aglomeracjach, które będziesz w przyszłości przemierzać - potrafiła się odnaleźć
gościu z 16:23
Kraków, Warszawa i Sląsk to właśnie jest zaścianek. Pojeździsz po naprawdę dużych miastach, to wtedy pogadamy.
A taki, czy inny egzamin teoretyczny - nie ma tu nic do rzeczy.
Taki rodzaj egzaminu jak właśnie wprowadzono, także nie nauczy sprawnego poruszania sie po dużych aglomeracjach - do tego potrzebna jest po prostu praktyka. Znajomość przepisów to mały ułamek tego, co jest potrzebne aby odnaleźć się w dżungli miejskiej.
Czekam teraz na kolejną reformę procedury egzaminu teoretycznego. Jak już wprowadzą nowe zasady - mam nadzieję, że będziecie protestować, bo przecież te tak przez was obecnie zachwalane procedury pójdą do kosza. A tak się one wam podobają. I zapraszam do nieco większych miast niż Warszawa, czy nawet aglomeracja katowicka.
bo te nowe pytania to jakiś tuman układał
po zawodówkach szybciej zdają niż ci z wyższym wykształceniem i to jest fakt
Fakt jest tez taki, ze inteligentnym ludziom o wiele trudniej zdac prawo jazdy a to z takiego powodu, ze wiecej mysla podczas jazdy, natomiast ci mniej madrzy, wykonuja manewry instynktownie, nie myslac.