22.03. Wśród "starych kierowców" krąży opinia, że Ostrowiec to mieścina z kilkoma ulicami, i tylko gamonie nie nadający się na kierowców nie zdają tu egzaminu na prawko. Nie słuchaj tych opinii. Oni zdawali prawko 20-30 lat temu na żuku blaszaku. Jeden zdawał, a siedmiu siedziało na pace, i czekało na swoją kolei, aby przejechać 500 m i zdać egzamin. Dziś kryteria i wymagania są zupełnie inne. Minusem są kamery w aucie egzaminacyjnym, i egzaminator nie przepuści ci błędu, który wykonałeś ze stresu, a nie z niewiedzy. W Ostrowcu jest też mnóstwo uliczek, zakamarków, w które zabiera Cię egzaminator. Tylko trzeźwy umysł, brak stresu i dobra obserwacja terenu i znaków może Cię uchronić od niezdania. Dobrze wiemy, co silny stres może zdziałać. Przy nim nawet wyłącza się racjonalne i trzeźwe myślenie, do tego stopnia, że nawet nie rozumiesz prostych poleceń egzaminatora.On mówi Ci jedno, a Ty robisz drugie. Nie da się tego racjonalnie wytłumaczyć. Stres z mózgu robi sieczkę. Podsumowując, nie jest łatwo zdać w Ostrowcu egzamin na prawko. No chyba, że jesteś totalnym luzakiem, niczym się nie przejmujesz,do egzaminu podchodzisz lajtowo, to możesz zdać i za pierwszym razem. Tego Ci życzę:)
na pewno łatwiej niż w Kielcach