Na placu zalicza się jazdę slalomem i ósemkę. do tego masz ruszanie na wzniesieniu i zatrzymanie się na sygnał egzaminatora.
Zapytać w szkole nauki jazdy najlepiej.
j chyba rywal potrzebuje kursantów byłem tam na kursie jakiś czas temu
właściciel nie ma za grosz wychowania no cóż jak się tak podchodzi do kursantów to nie długo nie będzie z kim jezdzić
Cin, chyba mnie źle zrozumiałeś. Nadal uważam, że dużo ludzi na motocyklach ginie, zostaje kalekami bo nie zostali na kursie kat. A nauczeni podstaw prawidłowego używania motocykla. I to nie dodatkowe kursy powinny uczyć takich podstaw jak countersteering, tego powinno się uczyć na podstawowym kursie. Prawo jazdy kat A robi się u nas w kraju na maszynach o pojemności do 250cm3. Ludzie jak dostają papier mogą sobie od razu wybrać np. jakiegoś sporta w 1000, bo jest ładny itp. Okazuje się potem, że owszem fajnie przyspiesza, szczególnie na prostej, ale jak droga zakręca, to delikwent ląduje w rowie albo na masce jadącego z przeciwka samochodu. Czasem czytam na tym forum jak przedstawiciele szkół jazdy reklamują swoje szkoły, pisząc, że u nich jest super bo kursant jeździ sam, a instruktor jedzie za nim autem. W dobrych szkołach jest inaczej, na pewnym etapie kursu instruktor siada z uczniem na jednym motocyklu jako pasażer. Konstrukcja motocykla pozwala mu na ingerencję w poczynania "młodego". Zazwyczaj jest to jakaś 500, typu gs500 albo cb500.
Podsumowując, może zorganizujemy w Ostrowcu jakieś doszkalanie.
Darth, jestem jak najbardziej za. Stanąć gdzieś na placyku, porozkładać pachołki i ćwiczyć. Pomiędzy lampami na ZOZie też by było dobrze. Zawsze w grupie, bardziej doświadczony motocyklista, może przekazać wiedzę temu mniej doświadczonemu. Pamiętam, że kiedyś motocykliści z Ostrowca jeździli do Radomia na tor - to też nie byłby głupi pomysł. Na chwilę obecną Tor Radom jest dostępny 29.04.2012 (niedziela) i 30.04.2012 (poniedziałek) dla motocykli. Po wcześniejszym zgłoszeniu można śmigać - każdy dzień podzielony jest na dwie tury poranną i popołudniową - wjazd 60-70zł. Tylko jak tu się teraz zorganizować do takiego czegoś. Pozdrawiam!
Kiedyś już pisałem o możliwości zorganizowania takiego doszkalania, ale odzew był żaden.
Wklejam zatem jeszcze raz:
Zbieram chętnych do wzięcia udziału w szkoleniu z zakresu techniki jazdy na motocyklu. Zajęcia będzie prowadził Tomek Kulik (zainteresowani pewnie wiedzą, kto kto jest). Szkolenie jednodniowe.
Program zajęć obejmuje m.in.:
- sprawdzenie umiejętności i oczekiwań klienta,
- ustalenie właściwej postawy na motocyklu,
- omówienie i poznanie zjawisk towarzyszących jeździe,
- pokonywanie zakrętów - przeciwskręt, fakty i mity,
- hamowanie na prostej i zakręcie,
- gospodarowanie mocą silnika,
- redukcja z międzygazem,
- inne tematy ważne dla bezpieczeństwa i przyjemności jazdy.
Potrzebujemy jakieś 10-15 osób i miejscówki. Koszt zależy od liczby uczestników, instruktor chce 1500zł. Czyli wychodzi jakieś 100-150 od osoby. W sumie im mniej osób tym lepiej, ale trzeba więcej zapłacić.
Proszę o odzew w temacie, będę go śledził. Z oczywistych względów nie podajemy tu danych kontaktowych, gdy zbierze się grupa najwyżej zorganizujemy spotkanie na mieście.
Pozdrawiam
AAA, to ten Tomasz Kulik który na co dzień działa na Bemowie ;). Członkowie TransalpClub'u byli zadowoleni z jego szkoleń ;). No ciekawe czy się zbierze choć garstka osób, ale szczerze w to wątpię. Prędzej się uda zrobić wypad do Radomia na tor. :).
Pozdrawiam.
a jesli ktos nigdy nie jezdzil na motocyklu to tez moze? czy nie ma to najmniejszego sensu?kkk
kkk, no to szkolenie Kulika, to raczej dla osób, które już mają prawko i jako takie pojęcie o jeździe. Ja jestem za, potrzebujemy od 10-20 osób, więcej to już będzie chyba tłok, ale wiadomo koszta się wtedy rozkładają. Jeśli ktoś jest bez moto, to Tomek chyba gs500 swojego wypożyczał na takie szkolenie. Z kim ewentualnie trzeba rozmawiać o wykorzystaniu parkingu ZOZ?
Pozdrawiam
ja na tym niebieskim.
Kosz prawka w Rywal-u - 900 zł
Koszt egzaminu teoretycznego - 20 zł
Koszt egzaminu praktycznego - 145 zł (coś koło)
Koszt wyrobienia dokumentu - 85 zł (jeżeli już się jakieś prawko ma)
Razem: 1150 zł (nie wliczając dojazdów, i zakładając, że pacjent za pierwszym razem zda)
na żółtym jest łatwiej. żółty to 125 a niebieski 250. Z tego co się orientuje to niebieski dają częściej jak pierwszy raz ktoś zdaje bo gorzej chodzi.