A skąd pewność, że płatne liceum jest tak dobre, że nie trzeba korków?
Korków nie trzeba jeśli ma się predyspozycje do przedmiotu i chęci do nauki. Żadna szkoła prywatna nie jest wtedy potrzebna.
Czy pieniądze bardziej jednak...??? Chcesz dobra dla dziecka to niech idzie gdzie chce. Jak nie masz kasy na aplikację ani znajomości to prawo odpada. Jak nie pyknie 6lat medycyny + 6lat specjalizacji to też kasy nie będzie :)... Niech robi to co umie najlepiej...
Co ty z ta reforma . Jesli ktos mysli o medycynie to i tak pojdzie na korki, przeciez takie dzieci nie ida by wybronic na 3 tylko w szkole maja 6. Rodzic posyla by rozwijac zaintetesowania ponad program i dac wieksze szanse we wspolzawodnictwie z innymi. Moj syn ma pasje pilke nozna i nie licze na szkolny wf tylko chodzi na sekcje.
Tak zdecydowanie medycyna ,lekarz to jest ktoś a z prawnikiem to różnie bywa.Komornik też prawnik a ludzie go przeklinają po wsze czasy.Adwokat też prawnik ,jeśli sprawę wygra to oki a jeśli przegra to pomsta od ludzi.Lekarz to powołanie to zawód szczególny ,zawód dla DOBRYCH ludzi bo tylko dobry człowiek będzie dobrym lekarzem.Lekarz dobry miał,ma i będzie miał szacunek wśród ludzi a z prawnikami to różnie bywa z tym szacunkiem.Nie wierz w głupoty co Ci ludzie piszą niektórzy że trzeba worek pieniędzy aby dziecko na lekarza wykształcić,jeśłi uczeń uczy się dobrze,ma powołanie do zawodu to będzie dobrym lekarzem.Córcia studiowała na uniwersytecie ,medycznym 5 lat więc sprawę znam od podszewki.tak tam też jest dużo ludzi protegowanych i z tym sie musi córka Twa liczyć że zdarzy sie że osoby słabsze otrzymają lepsze oceny ale to jest wszędzie ,wszędzie kumoterstwo było jest i będzie.Pewne jest że matoł nie będzie nigdy lekarzem ,żeby nie wiem jaką kasę ojciec płacił czy matka.Powodzenia,dobrych uczciwych lekarzy nam trzeba.Prawników lepiej żeby nie było za dużo bo bardzo zdzierają pieniądze od biednych ludzi.
Lekarze umierają młodo. Praca bardzo ciężka, nauka całe życie. Jakaś przyzwoita kasa dopiero po specjalizacji czyli najwcześniej 6 lat po studiach ( jak się ma szczęście).
A z tym szacunkiem od ludzi....hmm, wystarczy poczytać i posłuchać jakie wiadra pomyj są wylewane na lekarzy jak na najgorszych bandytów.... Chyba, że zaraz po studiach wyemigruje za granicę to może będzie mieć dobre życie.
Najlepiej niech juz od 1 klasy szkoly podstawowej na korki dawac tylko ja sie pytam gdzie w tym wszystkim szkola i zakres jaka powinien zdobyc uczen.Dzis to tylko korki i korki sami nauczyliscie dziadostwa to macie.Przyklad wywalisz na korki 3 lata a jak dalej nie bedzie Cie stac na aplikacje to szkoda zachodu to sa ogromne koszta ogromne.Przyklad 2 to ze dzis corke to interesuje a za dwa lata nie musi.Smieszy mnie to zabieganie wlasnie rodzicow nie dzieci!!!!Znam ludzi ktorzy robia kika kierunkow i gdyby chcieli wczesniej sie tak asekurowac korkami dawno by ich rodzice zbankrutowali...Ale to wasze decyzje i wasze pieniadze.Powodzenia.
Jako studentka prawa odradzam prawo ;) jak nie macie znajomości to szkoda czasu. Trudno załatwić nawet nieodpłatne praktyki... że już o całej reszcie nie wspomnę. A i kierunek sam w sobie wcale już nie jest prestiżowy. Każdy kto chce może studiować prawo, taka rzeczywistość...
Jakie praktyki? Uczelnie podpisuja umowy z sadami, prokuraturami, urzedami i za free jestes na praktykach. A co do kancelarii, to rzeczywiscie trzeba znalesc chetnego do przyjecia na praktyki. Ale tu juz dziala wolny rynek. I tyle w temacie
Gość 17:27 to się tylko tak mówi, że uczelnie podpisują umowy i jesteś na praktykach haha w rzeczywistości nie jest tak kolorowo
Paulina uczelnie mają podpisane umowy i nie ma problemu. Ja nie mam znajomości, a w trakcie studiów dostałam się na praktykę tam, gdzie chciałam, czyli do sądu. Złożyłam wniosek, otrzymałam info o terminie stawiennictwa i zaczęłam praktykę. Inaczej trochę sprawa wygląda, jeśli student ubiega się o drugą i kolejną praktykę. W tej sytuacji po prostu chodziłam i pytałam. Traf chciał, że za każdym razem (w sumie 4 praktyki) zostałam przyjęta w pierwszym miejscu, do którego się udałam (dwie kancelarie i urząd).
Na obu kierunkach trzeba dużo czasu poświęcić na naukę, teraz jednak wybrałbym medycynę!
po prawie ciezko zrobic aplikacje... wybrałabym medycyne.... i ostrp przyłozyła sie do nauki zeby wybic sie ponad reszte
po prawe trzeba zrobic aplikacje a o to trudno u nas... polecam raczej medycyne
Na pewno medycyna.Ale dziwnym trafem dostają się dzieci tylko lekarzy, i bogatych.Cała prawda i nie liczcie na sprawiedliwość.
Nie jestem ani dzieckiem lekarzy ani nie jestem bogata. Jak w takim razie dostałam się na te studia?
Zdecydowanie medycyna. Prawo już nie jest wgl prestiżowe.
Jedyne co to odradzam Ci fizjoterapie bo to jednak ciezka fizycznie praca