Tylko medycyna. Prawo jest kiepskim kierunkiem.
To zależy czy córka chce być lekarzem czy prawnikiem :) Czy bardziej interesuje się biologią i chemią czy polskim i historią? Bo to że uczy się dobrze, ze wszystkich przedmiotów ma dobre stopnie to jedno a czym tak naprawdę się intetesuje to drugie.
Inna ważna sprawa - do czego ma predyspodycje? Czy nie brzydzi się krwi? Jak sama znosi zabiegi? Widok igły, itp. Bo medycyna to nie tylko siedzenie nad książkami. To długie godziny spędzone w prosektorium, potem w szpitalach. Trzeba być odpornym na przykre widoki i sytuacje.
Nad tym się trzeba zastanowić.
Już mamy dość dużo tzw.Lekarzy. Ale czy coś ma wiedzy w tym kierunku?!!!
Po medycynie zawsze jest praca. Lekarzy brakuje. A prawo... Tu już niekoniecznie.
Medycyny nie polecam. Skonczylam. Teraz gdybym wybierala studia poszlabym na coś zupelnie innego.
Kończę ostatni rok medycyny i nie polecam. Tyle w temacie.
Przede wszystkim proszę Państwa żeby dostać się na studia medyczne trzeba coś sobą reprezentować. To nie jest zabawa. Satysfakcja później olbrzymia owszem i zarobki bardzo dobre, a szczególnie w szpitalach w średnich miastach na przykład takich jak nasz w Ostrowcu, ale zanim się to osiągnie -5 lat wyrzeczeń, później się już ładnie zarabia i ma się pewność, że do końca życia mamy pewną pracę. I najważniejsze - trzeba być człowiekiem oddanym drugiemu człowiekowi.