I przyznam ci rację. 10/10. Ostatnie pokolenia to dzieci pod "kloszem", biedactwa na których wszyscy się uwzięli. I tak do matury. A na maturze ? Kicha.
To nie jest koniecznie tak jak tu piszecie. Kolejne nieprzemyślane reformy do tego doprowadziły.
Reformy przeszkadzają tylko tym, którym nic się nie chce. Nawet jakby ich nie było efekt byłby taki sam.
A jednak jak nie było co 4 lata nowej reformy sytuacja w oświacie była dużo lepsza.
w którym l.o było najlepiej z maturą?
Do ostrowiak z godz. 09:18; 09:02; 06:16 - dlaczego tak samo podpisujesz się w tym wątku co ja? Wcześniej zrobiłem dwa wpisy w tym wątku a teraz Ty podszywasz się pode mnie... Jakbyś czytał wszystkie wątki w tym temacie zauważyłbyś, że podpisałem się wcześniej "Ostrowiak". Oj nieładnie.
Do Ostrowiak 13:36
Oj nieładnie, przepraszam, myślałem,że Ostrowiaków jest dużo. Myślę, że podobnie myślimy, zdawaliśmy podobną maturę. Zauważ, że mój ostrowiak jest z małej litery.
Pismenie z g.11:56 mam nadzieję że masz dzieci i mówisz to z własnego doświadczenia.
Pismenie z 11:56;
W mojej ocenie jest to Twój najgłupszy - mówiąc bardzo kolokwialnie - wpis na tym forum i śmiem twierdzić, że może swobodnie pretendować do takiegoż w skali całego forum. Biorąc pod uwagę polemiki ludzi, którzy w jakiś sposób kreują i nadają sens temu forum.
Czyli jak, system szkolnictwa jest zły dla 30% zdających, a dobry dla 70%? Na jednego czyli na 7 osób system działa a 3 w ogóle nie mają pojęcia o co chodzi? Jedyna porażka polskiego systemu szkolnictwa do studia, które są wręcz bezużyteczne. Poziom nauczania do matury jest śmiesznie niski i jeżeli ktoś nie potrafi zdać matury jest to wina tego, że nie potrafi myśleć i nie nadaje się do bardziej skomplikowanych czynności np. w pracy.
Skoro teraz poziom nauczania do matury jest śmiesznie niski to jaki będzie wynik matur za rok. Od 2015 dochodzi 4 przedmiot tylko w zakresie rozszerzonym. Czy przy tak niskim poziomie maturzyści termu podołają?
nie bierzecie pod uwagę że tylko ten rocznik wypadł tak tragicznie a to ze względu na reformę my jesteśmy źli bo idziemy starą reformą a następny rocznik będzie wspaniały i zda 99% uczniów... wszystko byle by wykazać że reforma była potrzebna :)
i nie, dzieci nie głupieją z roku na rok po prostu jesteśmy uczeni schematycznego myślenia i wystarczyła drobna zmiana w stałym zadaniu z matematyki i 80% go nie zrobiła
Niby ta tegoroczna matura podstawowa z matematyki, języka polskiego i języka obcego była trudna na tyle,żeby każdy kto skończył szkołę średnią ją zdał? większej głupoty nie czytałam, sama skończyłam liceum kilka lat temu, od tamtej pory nie miałam ŻADNYCH do czynień z matematyką, i otworzyłam maturę z matematyki, i mimo upływu czasy nic się nie zmieniło w kwestii zadań, które zawsze były obecne na maturze (typu miejsce zerowe, obliczyć niewiadomą, układ równań, pola figur, okręgi), ogólnie rzecz biorąc matura dla człowieka który ma odrobinę oleju w głowie po ukończeniuszkoły średniej na poziomie 30% nie powinna być żadnym wyczynem i aż się scyzoryk otwiera w kieszeni, gdy na każdym portalu społecznościowym maturzyści piszą 'jeeeest, zdałem/łam maturę', a cóż to za eureka jakoś tę maturę zdać? każdy kto chce iść na studia powinien tak mierną wiedzą dysponować.
owszem zmieniło, a to że nie wczytywałaś się w zadania i nie miałaś do czynienia z poprzednimi maturami potwierdza twoja wypowiedź... nie chodzi o to że ta matura była wyjątkowo trudna (gdzie kłania się czytanie ze zrozumieniem) była INNA a że jesteśmy uczeni schematycznego myślenia to niestety skończyło się to jak się skończyło... (i nie nie miałam problemu z jej zdaniem, zdałam wszystko z bardzo dobrymi wynikami)
matura była przygotowana pod reformę a system nauczania był pod schematy i w tym był cały problem
30%, w rzeczywistości jak pokazują dane z lat ubiegłych nawet 26% wystarcza do zdania matematyki (cudowne sprawdzanie) to naprawdę bardzo mizerne wymagania wobec maturzystów i żadne tłumaczenia nie są wiarygodne. Wina leży tylko i jedynie po stronie tych, którzy zamiast przygotować się najzwyczajniej nie robili NIC - zamiast nauki były wagary, balangi i olewanie. Nawet poprawek nie powinno być.
Dla prostego porównania egzamin zawodowy wymaga zaliczenia 70%.