Mieszkałem we włoszech i właściciel wynajmowanego domu potrafił 25 grudnia przyjść i coś naprawiać przy chałupie, dość głośno.
Co się przejmujecie. Księża jakoś się nie przejmują i pogrzeby odprawiają w święta np. drugi dzień Świąt Wielkanocnych zmuszając do pracy pracowników zakładów pogrzebowych oraz grabarza. Już nie wspomnę o niedzielach co czynią notorycznie.
A sami mówią o święceniu dnia świętego.
Poniedziałek wielkanocny nie jest już świętem. To taka polska tylko tradycja podobnie jak z drugim dniem Bożego Narodzenia i chodzeniem po kolędzie.