Przez kilkadziesiąt lat Polacy będą otrzymywać mniejsze wynagrodzenie na rękę, by na starość mieć dodatkowe oszczędności.
Po pierwsze - nie wiadomo czy będą będą ( rząd to nie władza ustawodawcza (do sejmu projekt trafi na jesieni br.)
Po drugiej - będą, o ile z tego programu nie zrezygnują ( przedział wiekowy pracowników od 19 do 55 roku życia)
Po trzecie - do składki pracownika odrzuci swoją składkę jeszcze pracodawca oraz państwo.
Składka w wysokości 2 %.
No i zmienia się ogląd rzeczy - prawda ?
Przecież nikt nie pisze, że weszło w życie tylko, że PPK zaakceptował rząd. Felice już musi dołożyć swoje. Potrafimy odszukać w internecie informację i samemu zapoznać się z pełną treścią. Nic się nie zmienia jeśli chodzi o "ogląd rzeczy". Przecież jeżeli to wejdzie w życie i pracownik i pracodawca przystąpią do programu to wynagrodzenie będzie mniejsze o 2-4 % (liczone od kwoty brutto). Na starość będzie trochę więcej kasy ( o ile nie zrezygnujemy z programu wcześniej). Co tu jest do zrozumienia lub nie. Przecież nie będziemy tu kopiować całego artykułu. Jest informacja więc szukamy artykułu i czytamy (jak kogoś interesuje ten temat).
Kolejny podatek bo kasa pusta.
Następna kasa , którą będą mogli nam zabrać i dać swoim (biednym dzieciom).Wolałabym trzymać w skarpecie.