Popieram, bo fajnie było a nie jest.Zawsze się znajdzie jakiś ,,ktoś" , kto psuje atmosferę poprzez np. kłamstwa (w tym przypadku tak było).
pracowałam w kauflandzie w ostrowcu i niestety nie moge powiedziec że jest zgrana ekipa poniewaz zwłaszcza kierownicy za bardzo zadzieraja nosy do góry i uwazaja jak maja na plakietce napis "kierownik" to mogą sie panoszyc i ludzi ponizac a lepiej by sie za robote wzieli a nie lataja i tylko sprawdzaja i donoszą do dyrektora, fajna jest kierowniczka z warzyw miła uprzejma i bardzo pracowita natomiast pan Filip K. jest nieprzyjemny, nie ma wogóle pojęcia co robic wogóle sie zastanawima bo zachowuje sie jakby był w matriksie nie umie sie odnależć bez podstawowej wiedzy jednym słowem "kompletny brak wiedzy i podstaw do zarządzania, zas Pan Dyrektor jest super facet zajebisty gość....
a tam jakieś nowe stoisko z e fajkami otworzyli czy to jakieś promocyjne tylko?
Doda bo pan F.K. to taki ciepły chłopak co już dawno na nim kreske postawili, ale że większoś rozumnych ludzi już przed otwarciem lub tuż po odeszło, więc trzymają co zostało.
Nigy w życiu bym nie przyznała nikomu racji, nie uwierzyłabym, gdybym sama nie doświadczyła, że praca w tym miejscu to charówka za grosze, poniżanie przez panów kontrolujących sklep, dźwiganie ciężarów, pomiatanie ludźmi, najwazniejsze by klient był zadowolony, a jakim kosztem to Wy drodzy klienci nie macie pojęcia. 95 % ludzi którzy jeszcze tam pracuje, nie pracuje z wyboru/przyjemności ale z przymusu.
kf a kto to Rudy, że tak na baczność przed nim stoją i co to znaczy, że była inspekcja?
ale macie zajecie,sterty bzdur wypisujecie z zazdrosci oczywiscie ci co odeszli pisza ze marne grosze i harowa bo im poprostu zal sciska 4 litery ze mieli szanse na dobra prace a ich pozwalniali,oczywiscie kazdego z jakies przyczyny nie ma nic bez powodu,bylo pracowac a nie teraz siedziec i wypisywac.jesli komus nie pasowala praca to odszedl sam,a ci co pisza o przepracowanych 3 miesiacach zostali wywaleni bo sie nie nadawali a teraz sie madruja na forum wielkie mi cos.jesli macie cos do tych kierownikow to smialo stancie w sklepie i im to powiedzcie co wam zalezy przeciez i tak juz tam nie pracujecie albo mozna karteczke przy wejsciu do urny wrzucic a nie tu wypisywac
11:12 skoro tak piszesz, pewnie jesteś jednym z tych wielkich kierowników hehe
doda ja o dyrektorze mam inne zdanie, panuje chaos organizacyjny tzn. wszyscy robią wszystko, zamiast każdy się zając konkretnie tylko swoją pracą, stoją na kasie, ładują w póły, obojętnie kto ma co na plakietce napisane, moim zdaniem bezsensu.
Robił ktoś zakupy na stoisku mięsnym koło piekarni? co to za sklep?
Twoje spostrzeżenia są bardzo trafne, wszyscy muszą robić wszystko, czy umią czy nie, czy chcą nie, takie warunki i atmosferę stworzyło dyrektorstwo, że ludzie sami stamtąd odchodzą, mimo trudnej sytuacji na ostrowieckim rynku pracy. Przyjrzyjcie się twarzom ludzi tam pracujących, widzieliście kogoś uśmiechniętego, zadowolonego?
Wyzysk ludzi w supermarketach jest tematem znanym nie od dziś, chociażby słynna ostatnio sprawa traktowania pracowników w marketach Biedronka, którzy nadali rozgłos tej sprawie, dzięki czemu przytarto różki tym "ekonomom - poganiaczom", czas najwyższy zrobić to w pozostałych marketach. To nie średniowiecze, ani nie obóz, żeby ludzi traktować jak niewolników.
powiem tylko jedno, w Biedronce też nie jest tak kolorowo jak to jest napisane w artykułach w internecie, niby podwyżki i premie, tylko że premii nikt na oczy nie widzi!!!
Specyfika marketów - zarabia boss, kosztem pracowników, którzy zaiwaniają za grosze. Wszystko powoduje sytuacja na rynku pracy, ludzie młodzi po studiach pracują naprawdę ciężko za 1 tys.zł bo nie mają innej alternatywy, przy okazji dochodzi poniżające traktowanie, nie wierzę, że sie to dzieje z wyboru a z musu i to jest przykre, a pracodawcy na tym zarabiają, jak nie staże, umowy śmieciowe, niskie pensje itd.