I jak tam z tymi króliczkami? Znów się okazało, że puścić kaczkę to łatwo ale sprostować informację to już nie ma komu.
Zapomnieliscie dodac ze praca w ostrowcu to tylko z grupą zeby janusze mieli zwroty z pefron
Ja biorę tyle ile dajo
To idz psuc rynek gdzie indziej. Min 2000 netto plus premia za 160 godz na etacie.
Smutne to co napisane lecz w Ostrowcu prawdziwe.W jednym komentarzu ktoś pisze ,że prowadząc małą firmę,płacąc podatki i zusy pracowników często pracodawcy pozostaje niewiele kasy dla siebie-rozumiem doskonale tą osobę,pisze prawdę i proszę aby inni nie pisali złośliwych komentarzy typu "to nich zamknie interes jak sam nie ma kasy" jest to zwykła złośliwość i chamstwo.Prowadzenie uczciwe małej firmy jest często małodochodwe ale co ma zrobić ten drobny przedsiębiorca skoro prowadzi wiele lat.Gdy zaczynał była inna sytuacja rynkowa a teraz sie zmieniło na niekorzyść drobnych przedsiębiorców.Jeśli zlikwiduje lub ogłosi upadłość....z czego będzie żył? z czego utrzyma rodzinę? gdzie pójdzie do pracy?.Znam te bóle gdyż ponad dwadzieścia lat byłem prywatnym przedsiębiorcą.Bez układów i spekulacji jest bardzo trudno osiągnąć dobre wyniki finansowe.Piszę to z pełnym przekonaniem,kto nie wierzy nich założy działalność o solidnie przemyślonej branży i solidnym rozeznaniu rynku.Wszelką działalność handlową skutecznie wypierają duże markety lub wschodni handlowcy bazujący na przysłowiowym badziewiu...ładnie opakowanym.Działalność usługowa jedynie pozostaje ale tu problemem jest brak pracowników o stosownych kwalifikacjach,co sprytniejsi wyemigrowali na zachód ze względów ekonomicznych i tu nie wrócą bo nie ma po co.Potentaci finansowi typu Celsa istnieja ze względu na posiadany wielki kapitał ale tych oprócz huty nie ma w naszym mieście.Sa natomiast różnego rodzaju spółki czyli pośrednicy pomiędzy Celsą a pracownikiem,normalka,że pracownik wspomnianej spółki zarabia tyle co w tytule wątku bo prezes musi mieć średnią krajową prezesów i błędne koło się zamyka.U nas w Ostrowcu niestety ale jeszcze pokutuje stara komuna ,która wszelkimi mackami wyrywa kasę biednemu pracownikowi.Nie bacząc na to czy pracownik przetrwa z tej mizernej wypłaty do następnego miesiąca. Normalną rzeczą jesto ,że nalezy od pracownika wymagać umiejętności i zaangażowania ale trzeba za to zapłacić i wszystko jest oki.Skoro ceny zachodnie to i zarobki zachodnie musza być.Typowa rodzina 2+2 winna na obecne czasy posiadać minimum 1500-2000 euro na miesiąc czyli około 7-8 tysięcy aby godnie egzystować, czuć się europejczykiem.
Ja żem wzieła pierszom wypłatę właśnie te najniższą pracuje w małym sklepie, ale zawsze coś po terminie się weźnie, więc jes dobrze.