jest ogłoszenie na stronie urzędu w BIP ,że sa dwa wolne wakaty.Ciekawe czy już obstawione?
nie ma zajętych wakatów - wakat to wakat
21:50 bardzo zabawne, bardzo...
potwierdzone kserokopie? kto to ma potwierdzić? zaświadczenie lekarskie takie płatne jak do przyjęcia do pracy?
pewnie notariusz co jest platne, zaświadczenie lekarskie też płatne...ciekawe kto redagował to ogłoszenie????wypada tylko pogratulować intelektu.Przecież to jest nie zgodne z prawem ,aby wymagać płatnych zaświadczeń na etapie rekrutacji.Zaraz zgłaszam do PIP.
i jeszcze jeden wymóg, że tylko osobiście skladać dokumenty....to chora instytucja a ludzie tam pracujący nie doedukowani z mentalnością z głębokiej komuny.
Nie ważne kto redagował a kto podpisał ha ha
jesli chodzi o potwierdzenie to pewnie u nich jakas wysoko wykształcona urzędniczka potwierdzi
chyba może też potwierdzić pracownik przyjmujący dokumenty, że widział oryginał. Tak jak w wielu innych sprawach załatwianych w urzędzie, pokazuje się oryginał a oni sami sobie przybijają na kopii że zgodny z oryginałem.
Jakie te wakaty jeden referent a drugi????
zaświadczenie lekarskie płatne, ale wcześniej lekarz zleci badania które też są płatne, bo przecież od tak sobie nie wypisze, musi jakąś podstawę mieć. Odrazu sobie gmina odsiew zrobi, bo nie każdego stać wyrzuć kasę w błoto.
szkoda waszego zachodu, to jest typowy konkurs pod osoby już pracujące w gminie, żeby formalnościom stało się zadość należy przeprowadzić konkurs ot pewnie cała prawda
Skierowania na badania lekarskie wydaje się wtedy, kiedy kandydat wie, że będzie zatrudniony, a pracodawca ponosi koszty tychże badań. W przeciwnym razie jest to jawne łamanie prawa, lub totalne lekceważenie przepisów i obywatela.
nawet jak jest nabór do starostwa, um czy policji to nie wymagają ani zaświadzczeń od lekarza medycyny pracy ani potwierdzonych kopii
Typowa polska mentalność się kłania. Do wszystkich tych przekonanych o swojej wyjątkowości - zdziwilibyście się, jacy dyletanci przychodzą na np. testy. Zero znajomości przepisów ale najgorsze to to, że taki kandydat przeświadczony o swoich wysokich umiejętnościach nawet nie jest w stanie zweryfikować w swoim móżdzku jak mało tak naprawdę umie. Zwykle więc nawet nie ma z czego wybierać - ale po porażce to nikt nie pomyśli, że nic nie umiem to się nie dostałem - tylko jak zwykle wyciąga się tzw. układ. Natomiast co do zarobków - śmieszne są oczekiwania, że już na początku swojej "kariery", z zerowym doświadczeniem na najniższym stanowisku dostanie się "kokosy", zwłaszcza że kwestie fiansowe wynikają wprost z regulaminu wynagradzania pracowników samorządowych obowiązującego w danej jednostce, a zatem nie jest to ściśle tajna wiedza:)
Mój post nie dotyczy naturalnie gminy ostrowiec, ponieważ patrząc na ostatanie "przyjęcia" to rzeczywiście można mieć uzasadnione wątpliwości.