Cena zależy od popytu i podaży.Tutaj wszystko musi być tanio,nawet praca.
Od nowego roku Ukraińcy podniosą nogę i oleją rynek pracy w naszym kraju, bo mają intratne oferty od Niemców i większość właśnie tam się przemieści. Teraz pewnie zakaszą rękawy ci, którzy tak pluli na Ukraińców na forum, bo inaczej sporo prywatnych firm może mieć poważne problemy kadrowe. Ale to przecież światełko w tunelu dla tych, którzy narzekali, że w Ostrowcu nie ma pracy dla prawdziwych Polaków i patriotów. Teraz będzie, ale każde wymagania mają swoje realne granice. Jeśli kandydat na pracownika fizycznego, bez wykształcenia lub z wykształceniem zawodowym, bez uprawnień zawodowych, o doświadczeniu w pracy nie wspomniawszy, oczekuje 4 tysięcy miesięcznie, bo inaczej dalej wygodnie będzie żył z zasiłków MOPSu dzięki krótkowzrocznej polityce rządzących, to jak się ma do tego wynagrodzenie najważniejszej osoby w mieście- Prezydenta, który ma zarabiać 7 tysięcy, co spotkało się z falą hejtu????? Paranoja, to subtelnie powiedziane. Może w końcu dojdzie do tego, że będą nakazy pracy, a nie darmowe fuchy. Po Ukraińcach będzie wiele miejsc pracy i możliwość zagospodarowania poszukujących zatrudnienia tak dla picu, choć wolą być na zasiłku i żyć bezstresowo.
"włodarze miasta zaczęli wpływać na lokalnych pracodawców co do wyższych płac"
pogięło Cię? z komuny się urwałeś? sztucznym zawyżaniom płac mówimy stanowcze NIE! Nie tędy droga! Problem jest braku zakładów, a nie płac. Będą zakłady będą godne płace (oczywiście nie dla wszystkich, bo nie widzę powodu aby komuś kto codziennie przykręca przysłowiową śrubkę płacić 5000.). Problem tylko taki, że to musi zacząć działasz już, a nawet na wczoraj, bo jeśli się to przedłuży to nikt nie będzie chciał tutaj inwestować ze względu na brak rąk do pracy. Ręce do pracy znowu będą dalej wyjeżdżać, bo nie będzie zakładów. I kółko się zamyka. Potrzebny jest przemysł, a resztę ureguluje się samo. Będzie praca, będzie płaca. Będzie płaca, będą ludzie. Będą ludzie to i nawet będą prawdziwe restauracje i inne kulturalne miejsca. Także:
Panie Prezydencie.. CZAS DZIAŁAĆ! I to w trybie pilnym.
O co Ci chodzi? Wyjadą z Ostrowca Ukraińcy do Niemiec, gdzie będą ich szanować i już będziesz miał miejsca pracy dla mieszkańców miasta. Coś mi się zdaje, że żyjesz w urojonym świecie. Jakich "zakładów" brak? Dwie kolejne huty są Ci potrzebne? To masz na myśli?To się nie wróci bezpowrotnie i pora się do tego przyzwyczaić. Nie widzę problemu, abyś założył własną firmę, był właścicielem "zakładu" pracy, zarabiał krocie oraz dawał zatrudnienie fachowcom i mniej rozgarniętym. Czasy komuny nie wrócą!!!!! Każdy musi dbać sam o siebie, ale w Ameryce jest tak od lat i zobacz, jak żyją?
No tak,mość pan chce od razu 5 kafli na rękę, już na hucie robocze cwaniaczki zostały pozatrudniane a nie umieli na stanowisku produkcyjnym wyliczyć ile to jest 25% z określonej wagi!!!no kutwa kokosy chcecie zarabiać?wszędzie się startuje z najmniejsza stawka!!!pokaż co umiesz to dostaniesz!!!zasłużony na to!!!niechce ci się ruszyć dupy za najniższą?otwórz swój biznes!!!już chce widzieć jak taki łebek otwierając biznes da zarobić ludzia..... Postaw się na miejscu prywaciarzy małych zanim napierdzielasz na nich, jak byś był na ich miejscu, w korpo trzeba się wybić,zasłużyć na to , i tak było zawsze!a jak siedzisz na 500+z na 2 dzieci to oczywiste że ci się za 2 tysie nieooplaca nierobie, bo połowę masz za siedzenie w domu, a tak to trzeba zapierdzielac!
Problem jest też w mentalności. Pracodawca musi się nachapac ale żeby to osiągnąć daje pracownikom najniższą. I często narzeka, że interes nie idzie. Ano jak ma iść jak jego potencjalny klient nie ma kasy bo zarabia najniższą. Bez zmiany podejścia nic nie ruszy.
Taka prawda. Ale na nowe auto, albo na zagraniczne wycieczki kilka razy w roku jakoś ma. Praktycznie, wszyscy, których znam, tak robią. A nie stać, żeby pracownikom zapłacić godna pensje.
Jeśli masz grupę możesz aplikować na listonosza...
https://ostrowiec-swietokrzyski.lento.pl/listonosz-oferta-dla-osob-z,6454492.html
21:42 Nawet jeżeli to prawda, to o wiele lepiej jest być pracownikiem, który nie wylicza szefa z jego zarobków, ale stara się być coraz lepszym fachowcem, aby albo skłonić szefa do dania podwyżki, albo poszukać sobie lepszego pracodawcy, albo spróbować sił jako samodzielny przedsiębiorca. Lepiej swoją energię spożytkować na działanie na polepszenie własnej sytuacji, a nie zastanawianie się, kto ile ma. Szefowie zazwyczaj mają więcej pieniędzy od swoich pracowników. I tak jest nie tylko w Polsce. Na marginesie, nie jestem pracodawcą.
Co w sytuacji gdy jest się dobrym fachowcem, robi się za "szefa" a ten płacić uczciwie nie chce bo woli sobie wczasy i nowe samochody fundować ? Takich jest większość w Ostrowcu, dlatego dobrym fachowcom nie pozostaje nic innego jak uciekać do innych miast.
W Ostrowcu w większości Firm nie ma podziału na fachowców,laików i totalnych dyletantów.Prawie wszyscy traktowani są jednakowo.Min krajowe i do pracy.Dlatego młodzież,tudzież inni,którzy cenią swoje umiejętności opuszczają miasto,i niejednokrotnie już nie wracają.
Dlatego jak bedzie wiecej zakladow, to i wieksze mozliwosci dla pracownikow. Jesli nie bedzie dobrze placilł to jego nachapania nie dojdzie. Pracownik pojdzie gdzie indziej. Tylko cale to koło opiera się na rozwoju miasta i nowych, przyszłościowych zakładach. To jest całe źródło problemu. Płace są wynikiem brakiem konkurencji wśród pracodawców. Z miasta wyjeżdzają, bo nie mają perspektyw, bo w sumie jak je można mieć jak firma Januszex proponuje minimalna i jeszcze każe się cieszyć. Czasy się zmieniły. To juz nie lata 90. Tylko i jedyna droga rozwoja tego i innych "byłych" przemysłowych miast są inwestorzy. Weź takiego byłego Weissa. Z małej firemki zrobił się niezły zakład. Płacili dobrze. Weissa nie ma, ale jest Danstoker. Zapewne nadal płacą dobrze. Prawie wszyscy są zadowoleni. Tylko ile było pierdół przy tworzeniu tego zakładu to głowa mała. Nawet chwaliło inwestycje, ale za ewentualną drogę dojazdową to już nie kwapiło się wyłożyć. I kij, że odbiło by sobie na podatkach od ludzi pracujących tam i kij że region stałby się atrakcyjniejszy.
Sam baner, że jesteśmy przyjazni inwestycjom nie pomoże. Trzeba działać. Nie festyny! Nie kwiatki na rondzie! na to przyjdzie jeszcze czas. Jak miasto zacznie się rozwijać to i nawet pieniądze będą na to.
Warto poczytać...
https://pl.indeed.com/cmp/Stokrotka/reviews?from=SERP&jt=Kasjer+Sprzedawca&fromjk=e9b729fc1b3f921c&jcid=dc8484f1ef34e36a&attributionid=cmplinktst2
https://kariera.stokrotka.pl/oferty-pracy/kasjer-sprzedawca-6188.html
Praca odczyt gazomierzy.Ile można zarobić,wie ktoś?
https://ostrowiec-swietokrzyski.lento.pl/praca-odczyt-gazomierzy,7077585.html
Z Weissem to akurat była zdaje się taka akcja że działali tyle ile było wymagane po otrzymaniu dodatacji od państwa na otworzenie oddziału. Jak ten czas upłynął, to błyskawicznie się zwinęli. Ta firma (raczej jej oddział) to był projekt nastawiony na kilka lat działania, na wykorzystanie przywilejów z dotacji, wydojenie ile się da pracowników i zwinięcie manatków.
A ludziom i tak nie przetłumaczysz. Kwiatki i festyny są super, darmowe torty, kiełbasa z grilla i disco polo - to kręci prosty lud (niestety). Gospodarczo miasto się nie rozwija, wielkich inwestycji i inwestorów brak - i to od nastu lat, nie od kilku. Ostrowiec - miasto udanych inwestycji, tak głosiła szmata na wieży ciśnień za kadencji Wilka. Żaden znaczący inwestor wtedy się nie pojawił, teraz też nie. No ale są kwiatki, festyny i budki na płycie Rynku.
Hala za urzedem pracy wybudowana do połowy a teraz stoi i straszy.