Lepiej siedzieć na du*ie w Ostrowcu i pierdziec w stołek. A kasę brać z mops
17,54 jaki rejon we Francji?
Przeglądajcie oferty PUP-u Ostrowiec zauważyłem,iż jaki byś zawód nie brał pod uwagę to dostaniesz min krajowe.
Nie ma w ofercie jakiej kategorii jest wymagane prawo jazdy.
Bylem. 1600 zł haha za tyle to niech sami pracują. Pozdro
Za miesiac spytajcie w Urzedzie Miasta albo Starostwie. Powinna byc robota - o ile macie dobre plecy i znacie kogo trzeba.
A wiesz dlaczego ci 1600 zaproponowali bo nic nie potrafisz jesteś laik w tej branży
Gość 23:07 1600 zł (domyślam się ze chodzi o netto) to stawka akurat dla kogoś kto nie potrafi nic robić, dopiero wchodzi na rynek pracy i idzie do pierwszej pracy. Więc w sumie to co napisałeś by się zgadzało.
Czyli jak ktoś nic nie umie zarobi 1600 to ten co umie zarobi z 2000 tys? Bogato.
Tiaa, 2000 tys - ale nie Ty, bo nawet poprawnie kwoty nie potrafisz napisac, sorry. Jak cos umiesz to zarabisz wiecej niz najnizsza - ale to tak nie dziala w Ostrowcu. Mozesz miec wiele umiejetnosci i kwalifikacji, znac jezyk, a i tak dostaniesz tyle co "golas" albo niewiele ponad. Wymagania ho ho, a placic juz sie nie chce. Najnizsza krajowa - jedyna sluszna pensja na start w Ostrowcu, no bo przeciez od czegos trzeba zaczac, nawet jak masz 5 lat doswiadczenia i chcesz zmienic prace to zawsze zaczynasz od zera.
Wystarczy prześledzić oferty PUP Ostrowiec.Większość ofert to min krajowe,i to niezależnie od umiejętności,czy wykonywanego zawodu.
dobra gosciu 10.25, skoro najnizsza krajowa w Ostrowcu na start to po okresie gdy sie sprawdzisz dostaniesz ile wiecej? 500 zl brutto? to chyba max, czyli dalej słabo niestety
bo właściciel musi 50 tys zatabiac miesiecznie, wiec ludziom trezba kroić wypłaty
Nie zrozumiałeś widzę. Zawsze jest na start, nawet jak masz kilku letnie doświadczenie i chcesz zmieniać firmę, bo wszyscy będą Ci wmawiać że musisz się pokazać co potrafisz i zaczynać od najniższej u nich. No ale faktycznie później jest wielkie nic, i tak w kółko. Możesz się 10 lat bujać za tą samą kasę w grajdołku od firmy do firmy (o ile w ogóle pracę znajdziesz), a Twoja pensja przez ten czas podskoczy maksymalnie o inflację. Wysocy urzędnicy to mają fajnie, rok w rok dostają po nawet kilka tysięcy miesięcznie więcej pensji, a plebs dostaje kawałek torciku i niech się cieszy.