To prawda dużo godzin ale ale na 3/4 etatu sporo wolnego dają co najmniej 2 dni w tygodniu
Zarobki według ekonomistów (nie związanych z MFW i neo-ekonomią) najlepiej zarabiających do tych najsłabiej powinny wynosić 6:1, inny stosunek zarobków tworzy kastę panów i niewolników.
Pracy nie można opodatkować, tylko konsumpcja powinna być opodatkowana, więcej konsumujesz więcej podatku płacisz.
Zmiany można wprowadzić bez żadnej wielkiej rewolucji, ale do tego potrzebna jest aktywność społeczeństwa, taka jak w `80 roku.
Taka mała wysepka jak Islandia doprowadziła do bezkrwawej rewolucji, odrzucając neo-ekonomię i cały system MFW
A wiecie, że cud gospodarczy Niemiec po II wojnie światowej też opierał się na klasycznej ekonomii? W1947 anulowano dług wszystkim obywatelom, oprócz długu pracodawców wobec pracowników, zaczynali od zera, mając pieniędzy na jedzenie tylko na kilka tygodni.
I tu jest problem u nas zaczynamy od minusa z jedzeniem na kilka dni...
Na Zachodzie praktykowany jest ostatnio nowy zwyczaj.Klienci sieci fast-foodowych celowo nie odnosza swoich tacek i pozostawiaja wszystko na stolikach,aby w ten sposob wymusic na wlascicielach zatrudnienie dodatkowych pracownikow .
Ta mala wysepka w ostatnich wyborach wrocila do poprzedniej niedobrej opcji.
Zgadza sie- wiecej jak etat nie wyrobisz , ale czemu nie jest tak ze idziesz na 8 godzin co dzien, tylko czasem na 10-11 a potem wolne? O te godziny , ze duzo mi chodzi.
Bo restauracja jest czynna od 7:00 do 24 nie opłaca im się robić krótkich zmian 8 godzinnych
Ale podpisujesz dokument w którym masz jasno napisane - norma dobowa przedłużona do 12 godzin pracy dziennie ( art. 135 k.p.)
Praca w McDonald's- świetna sprawa. Niezła szkoła życia. W dzisiejszych czasach niestety, ale młodzież jest mocno rozpieszczona i myśli, że wszystko im się należy, a praca jest lekka i pieniądze za nic wpadają na konto. Praca w McD naprawdę dużo wnosi w kształtowanie młodego człowieka. Nie mam tu na myśli tego jak się robi kanapki czy nalewa napoje- standardy, współpraca, nastawienie do klientów oraz samodyscyplina. Praca do lekkich nie należy, zwłaszcza w okresie letnim gdzie czasem pot po tyłku się leje.... ale warto. Jeśli przygoda w tej knajpie miałaby trwać nawet miesiąc to warto, bo widocznie człowiek szybko sobie uświadomi, że w życiu lekko nie ma. Poza tym rynek pracy zawsze chętniej przyjmie kogoś kto miał swoje początki w "żelaznej firmie". Oczywiście nie polecam tej firmy jako pracy na lata.... :-) można nabawić się nerwicy... kadra kierownicza też za bardzo pracowników nie szanuje do czego niestety ale trzeba się przyzwyczaić.
gdzie nie złoży CV , to będziesz nowy wątek zakładała?? to że zaniosła CV tu czy tam to nie znaczy żeby od razu się tak podniecać bo i tak ją nie przyjmą i tak :) taka jest prawda
dziękuję wszystkim właśnie wróciłam z pracy i razem z córką czytamy wasze wypowiedzi dobrze czasami usłyszeć słowa pocieszenia a nawet krytykę warto bowiem znać jest choć kilka opinii.
Pytanie do pani Joli.
Jak się córce pracuje?
Ile płacą?
Dostałam dziś skierowanie na staż do McDonalda ale chyba jestem za stara 38 lat tam pracuja same małolaty