a zabierzcie sobie te wszystkie tescowe "bonusy" i dajcie normalnie zarobić, co z tego że zniżka jak pensja tak mała że nie stać na zakupy? 10% od zera = zero!
i praca latami na pół etatu lub 3/4 na jakieś dzikie zmiany w dziwnych godzinach
a ja słyszałem że w biedronkach to po 2800 zarabiają i socjal bogaty, wczasy ...itp
Praca w marketach to ciężka stresująca praca za "grosze".