No jeżeli sytuacja (atmosfera) w zakładzie była taka, jak piszecie, to nic dziwnego, że padł. Może i lepiej!
kto donosił na kolegów to teraz wielki kierownik .
Tak dochodzi się do sukcesu i zbiera się laury za innych trudy.
Masz racje do sukcesu dochodzi się ciężką pracą .
Nie padł nadal istnieje i się rozwija.Do pracy przyjmują i zarobki niezłe .
Przyjmują .Jak wytrzymasz z kierownikiem@@@@@ to będziesz pracować
To nie ma na niego żadnego sposobu? Aż dziw !!
Jak są plecy to wykształcenie nie jest potrzebne.
Witam
Jeśli chodzi o Pana kierownika to pracuje tam około 8 lat, więc doświadczenie i wiedzę na pewno ma, nawet i z racji czasu który tam przepracował . A przez kilka lat od rana do wieczora ciężka harowa byla. A plecy to połowa sukcesu , na resztę trzeba sobie samemu zapracować.
Pozdrawiam
Kierownictwo zakładu jest w Golczewie a tu to tylko garstka pracowników fizycznych z "panem kierownikiem" na czele.
Gosciu 15:40 niepisz bzdur,znam kierownika i nieraz muwil jak podpier...lał ludzi zeby sie ich pozbyc
Jaki tam z niego pan .Na pana trzeba mieć wygląd .Ja go znam i jemu dużo do niego brakuje.Masz racje zapracował sobie na to stanowisko ale w jaki sposób chyba każdy wie .Nie sądzę że ten post w jego obronie napisał ktoś z pracowników
a tam pracowała taka pani Ania technolog zywnosci mgr inz co znia czy pracuje tam jeszcze
Skoro ten człowiek jest kierownikiem to widocznie nie ma tam żadnej osoby z tytułem mgr inż. i na dodatek o kierunku technolog żywności.
Ja też znam i gościu z 15.40 pisze bzdury .Cóż że pracuje 8 lat jak niczego się nie nauczył .Niektórzy uczą się cale życie i nic się nie nauczą .Zero wiedzy ,zero doświadczenia a o kulturze szkoda mówić.
Ciekawe czy kierownik chodzi na cyku.Bo za moich czasów to nie było dnia aby był.
nadal potrzebują rąk do pracy a pan kierownik już nim nie jest i niedługo wcale go nie będzie