Praca od 10 do 18, plus soboty, plus co druga niedziela. W sumie masz w miesiącu dwa dni wolne, a na tygodniu pracujesz w takich godzinach, że masz cały dzień z głowy. To wszytko za minimum. Gonitwa za klientem, bo wyniki, wyniki, wyniki... Poza tym nie wolno chorować, bo to szkodzi interesom. Pracujesz jako sprzedawca, sprzątaczka i niewolnik. Chłopaki jeszcze auta właścicieli myli... Generalnie spoko robota, śmiało składaj podanie.
masakra
do gościa z 22:34 z tego co wiem, a mam wiarygodne źródło, piszesz totalne bzdury i kłamstwa. Najpierw sprawdź, a później oczerniaj. Na miejscu właścicieli coś bym z tym zrobiła... Nikt tutaj nie jest anonimowy, każdy ma swoje IP
Zawsze kiedy tam pójdę to co ty meble co tydzień kupujesz a jakie mają być heh arkadia to porażka na meble czekałem dwa miesiące jak nie lepiej i ten szef niezły kłamca kiedyś się przejedzie na tym kombinowaniu
Powinny być płatne,ale czy są płatne te nadgodziny?
A może to są ludzie z poczuciem własnej wartości. Nie każdy jest cipą, jak gość 05:17
Większość sklepów ma tygodniowy wymiar pracy i tak jest wszedzie. Sob i Ndz traktowana jest jak normalny dzień a za to na tyg jest wolne przez co mogą np coś załatwić więc nie do końca jest to zle rozwiazanie.
Za to chamy wyzyskujący i wmawiający, jak to źle na rynku pracy już tak.
W arkadii szukali, szukają i szukać będą nie bez powodu. Sprzątać, to można w sklepiku w galerii. Sklep na kilka tysięcy metrów powinna sprzątać sprzątaczka, a nie sprzedawca. Tym bardziej nie powinni myć aut. Chłopak się nie zgodził, to został zwolniony.
Skoro uważasz inaczej, Gość 05:17, to śmiało składaj tam podanie. Właśnie takich pracowników tam potrzeba.