Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy jesteś za przeprowadzeniem w Ostrowcu Świętokrzyskim referendum odwołującego prezydenta miasta
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Praca na tirach

Ilość postów: 60 | Odsłon: 2068 | Najnowszy post
  • Praca na tirach

    CO myslicie o takiej pracy? mam c+e ale również mam żonę i dziecko, praca 3 tygodnie poza domem, ok tydzien w domu...

    Kumple mi mówią że rok czy dwa i po małzenstwie bo żona pojdzie w długa, ze na tirach jezdza single

    Gość
    Zgłoś
    Odpowiedz
    • Odp.: Praca na tirach

      Dobrze ci mowia. Lepiej za mniejsze pieniadze na miejscu. Uwierz mi.

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 3

      Odp.: Praca na tirach

      Poco żona jak sa tirówki? a tylko obowiązek z nia i trzeba na nią łozyć!

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Praca na tirach

        A ty tirówki

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Praca na tirach

          Lepiej być przy rodzinie niż jeździć po świecie.Dziwię się samotnej ,młodej żonie.Do czasu!

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 5

        Odp.: Praca na tirach

        małzenstwo sie nie utrzyma, będzie Ci mówić że jest ok, a na boku będzie miec gacha, teraz jestem po rozwodzie ...

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Praca na tirach

          Nie wszystkie są takie same.

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Praca na tirach

            90% takich samych

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Praca na tirach

              Także może być dobrze albo źle.

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 10

          Odp.: Praca na tirach

          14:24 a ty tirówki pewnie na 100%miałeś i rozwód.

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Praca na tirach

            Postaraj się o kolejne dziecko i możesz iść na TIR-a ( nie piszę tego złośliwie). Zarobisz trochę grosza (powinieneś 7-8000zł/miesiąc). Wtedy rodzina się utrzyma razem, żona zajmie się dziećmi, a Ty po 2 latach wrócisz do pracy na miejscu. Fakt, że jej będzie ciężko z dwójką dzieci, ale Tobie też poza domem.

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Praca na tirach

              nigdy małżeństwo takie się nie utrzyma, będą zdrady

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Praca na tirach

                Jezdze 20 lat... ta sama zona, dobre studiujace dzieci,pies kot'....wlasny dom..samochod.. da sie... nie bedzie kasy w domu tez beda problemy..

                Gość_Kololo
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Praca na tirach

                  ale nawet nie wiesz jakiem masz rogi :)

                  Gość
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Praca na tirach

                    mierzysz wszystkich swoją miara?

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 30

                  Odp.: Praca na tirach

                  Tez jezdzilem....teraz ciesze sie zyciem rodzina dziecmi.kierowca jak pies w budzie spi,z michy je i na kolo najszczy,co to jest 7-8 tys w miedzynarodowce jak po kraju na miejscu 5 mozna zarobic.powodzenia

                  Gość
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
              • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 14

                Odp.: Praca na tirach

                o DZIWO żyję tak 13lat, ale mąż czasem jest w tygodniu, ale bywa i tak, że od poniedziałku do piątku Go nie ma.

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Praca na tirach

                  I nie ma się z czego cieszyć.Chyba,że lubicie rozłąki i spokój od siebie.On swoje i ty swoje.

                  Gość
                  Zgłoś
                  Odpowiedz

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Losowa firma:Dodaj firmę