Witam. Widziałam kartkę,że poszukują do pracy w galerii mebli Arkadia. Czy ktoś z Was tam pracował? Może podzielić się opinią?
Praca od 10 do 18, plus soboty, plus co druga niedziela. W sumie masz w miesiącu dwa dni wolne, a na tygodniu pracujesz w takich godzinach, że masz cały dzień z głowy. To wszytko za minimum. Gonitwa za klientem, bo wyniki, wyniki, wyniki... Poza tym nie wolno chorować, bo to szkodzi interesom. Pracujesz jako sprzedawca, sprzątaczka i niewolnik. Chłopaki jeszcze auta właścicieli myli... Generalnie spoko robota, śmiało składaj podanie.
Przecież te soboty i niedziele powinny być dodatkowo płatne. Jeśli wyrobisz 5 dni po 8 godzin,to niech z miesieczej stawki godzinowej wyjdzie Ci jedna sobota do przepracowania (przykladowo do przepracowan ia 168 godzin),ale reszta godzin za sobotę i niedziele wychodzi,że robisz za darmo.
Jak to liczysz, że Ci jedna sobota do odpracowania wychodzi. Minimalna pensja, to płaca za 40 godzin tygodniowo, czyli od poniedziałku do piątku. Każda sobota, czy niedziela powinna być płatna, a nie jest. Poza tym pracownik powinien robić te rzeczy, które ma zapisane w zakresie obowiązków, a nie myć auta szefostwu, bo to już o upodlenie zahacza. Niektóre święta też jest tam czynne, bo "ludzie mają wolne, to mają czas, żeby kupować meble"... Ale, jak pisałem wyżej, śmiało składaj podanie. W domu tego nie wysiedzisz.
No nie bardzo,jeśli wychodzi z miesiąca do przepracowania 168 godzin,za minimalną pensję,to dlaczego mam darmo pracować ponad to? Na dodatek w soboty i niedziele?
W miesiącu powinno być 168godzin pracy,więc jeśli pracujesz przez 5dni w tygodniu po 8 godzin to jeszcze jedną sobotę w miesiącu masz pracującą,tak wychodzi.
Nic nie wychodzi. Jeden etat, to czterdziestogodzinny tydzień pracy. Nie ma stałej ilości godzin w miesiącu, jest stała, minimalna pensja. Soboty i niedziele to jest ponad to, czyli nadgodziny które powinny być płatnie 50, oraz 100 procent nadto. I tyle, żadna filozofia.
Powinny być płatne,ale czy są płatne te nadgodziny?
Spadnijcie na ziemię. To co piszecie z tymi godzinami to tak "powinno być" , ale niestety jest tak jak ludzie piszą. To jest rzeczywistość nie tylko w tej firmie, ale w wielu innych. Po prostu prawdziwe niewolnictwo i dramat...
Wyzysk totalny.Ludzie nie dajcie się tak wykorzystywać, wiadomo że dzisiaj każdemu zależy na pracy ale możecie się zgłosić do różnych instytucji o pomoc , choćby PIP. Widać że firma ma się dobrze, nowa inwestycja rośnie w oczach , tylko szkoda ze to Waszym kosztem.
Proponuję zapytać u źródła, osób, które tam pracują, a nie słuchać jakiś tendencyjnych opowieści. Zawsze kiedy tam pójdę, Panie są miłe i uśmiechnięte. Wcale nie wyglądają jak niewolnice;)
Owszem. Bo muszą. Kupiłbyś, gdyby Ci sprzedawca chlipał w koszulę?
Zawsze kiedy tam pójdę to co ty meble co tydzień kupujesz a jakie mają być heh arkadia to porażka na meble czekałem dwa miesiące jak nie lepiej i ten szef niezły kłamca kiedyś się przejedzie na tym kombinowaniu
A co mają zrobić wyżalic Ci się czy co, chyba nie poto idziesz do sklepu.
Widzę że żadna praca w Ostrowcu nie jest dla Was. Wszystkie są złe i straszne i walą w godność naszych wykształconych pięknych zdolnych księżniczek. Oczywiście uważam, że weekendowa stawka powinna być wyższa a nadgodziny płacone. Nie rozumiem wypowiedzi w stylu " muszę się ciągle uśmiechać, gonitwa za klientem , jestem sprzataczka i niewolnikiem" Pani która to napisała najwidoczniej nie wie na czym polega praca sprzedawcy. No właśnie na tym żeby przekonać jak największą liczbę klientów żeby to właśnie tu zdecydowały się kupić dana rzecz. I oczywiste jest to że dla przedsiębiorstwa wyniki sprzedaży są baaardzo ważne bo to jest sklep i sprzedawca żeby sprzedawać i zarabiać. Z tym uśmiechnięta się to ja nie rozumiem czy to takie trudne ? Czy aż tak źli jesteście że sprawia wam trudność uśmiech i trzeba go wymuszac? A sprzątanie to też cześć pracy np umycie podłóg czy np przetarcia stolika czy półki. Królewny chciałyby zarabiać krocie za nic nie robienie. Zawód sprzedawcy nie jest dla wszystkich to też trzeba umieć robić i trzeba mieć pokorę trzeba umieć się podporządkować pracując u kogoś. Na tym to polega tak było i będzie. Ja nie kwestionuje jaki jet szef nie wiem może i nie płaci tak jak powinien nie o tym z resztą pisze. Piszę o podejściu do wykonywanej pracy. Straszne tacy ludzie nigdy niczego się nie dorobia.
Jest super atmosfera i 3,500 na rękę plus premia duża co miesiąc no super super
Większość sklepów ma tygodniowy wymiar pracy i tak jest wszedzie. Sob i Ndz traktowana jest jak normalny dzień a za to na tyg jest wolne przez co mogą np coś załatwić więc nie do końca jest to zle rozwiazanie.
Masz rację. W większości sklepów. Czyli wszystkie w Kielcach i żaden w Ostrowcu.