Moja córka w gimnazjum ma zadawane prace z matematyki w gimnazjum przez publikację na Facebooku . Odbywa się to w ten sposób, że Pani przekazuje jednemu z uczniów a on je publikuje. Niestety niekoniecznie jest to od razu a po za tym nie wszyscy mają internet/Facebooka. To jest zwykle wygodnictwo a także "przekierowywanie" na Facebooka to nie jest uczciwe (Facebook to przecież komercyjne przedsięwzięcie paru Amerykanów) - nie da się inaczej ? Co o tym sądzicie ? Co na to kuratorium ?
Pozdrawiam
Nie sądziłam, że ta nowoczesność aż tak daleko zaszła :) Ja tam wolałabym zeszyt i długopis :) Nie mnie oceniać takie praktyki, ale mnie jakoś nie przekonują.
Nauczyciele robią sami swoją wygodą z dzieci nieuków. Może trzeba się taką formą nauczania zainteresować pytając w Kuratorium?
Co to XA himnazjum
Oj rodzice, rodzice a nie lepiej porozmawiać o tym bezpośrednio z nauczycielem czy z dyrektorem.Przekazać swoje stanowisko osobie zainteresowanej.Jeśli mi się coś nie podoba mówię o tym otwarcie a nie wylewam swoje żale na forum.
piszesz o pracy domowej, która jest zadawana na facebooku, na forum; widzisz śmieszność sytuacji?
Śmiesznosć sytuacji i dlaczego zadajesz nam pytanie, co na to kuratorium, a sama tego nie zgłosisz????
Facebook to rzeczywiście nieodpowiednie miejsce,ale sieć jest od dawna, szczególnie na Zachodzie, wykorzystywana do celów oświatowych. Bardzo dobrze sprawdza się tzw. platforma edukacyjna. Jedna z ostrowieckich szkół już zaczęła się nią posługiwać. Doskonałe rozwiązania oparte na nowoczesności, a nie tylko na kartce i długopisie. To już nie te czasy...
kobito co ty wypisujesz za banialuki,podaj adres to sprawdzimy
Skoro masz internet to w czym problem? Pewnie same gimbusy tak chcialy, bo sie im pisac nie chce, a ksiazek to faktycznie wiekszosc nie uzywa
Moje dziecko nie ma konta na facebooku i mieć nie będzie więc pomysł nietrafiony. Nauczyciel, który ten portal wykorzystuje do celów edukacyjnych powinien stracić pracę. Ot, takie moje zdanie.
Na FB wprowadza uczeń nie nauczyciel z tego co pisze autorka