A po rozmowie powiedzą ze zadzwonią:)bo dzisiaj na jedno miejsce jest 10 osób chętnych albo i więcej:)
jak sie od razu marzy o stanowisku kierowniczym i pensji 3 tys to pewnie ciezko znalezc ;-) ja zaczynama juz w liceum pracowalam jako kelnerka w weekendy na weselach potem nie marudzialam ze placa gdzies najmniejsza krajowa lepsza najmniejsza krajowa niz zasilek, potem stalam w marketach po 12 godzin na promocjach tez za psie pieniadze ale od czegos trzeba zaczac nawiazywac kontakty zgodze sie ze Ostrowiec ma specyficzny rynek pracy ale nie wierze ze jak sie nie chce to sie nie znajdzie wiecej optymizmu ;-)) sama pare razy rekrutowalam osoby do pracy i wiem jak sytuacja wyglada z obu stron, pierwsze co zeby prace dostac trzeba jej szukac czyli jak widzisz ogloszenie w galerii do sklepu to idz zapytaj o kierownika wcisnij mu cv jakis tekst ze fajny maja buty a ty na butach sie znasz o warunkach zatrudnienia rozmawia sie jak przejdziesz rekrutacje wiadomo ze na poczatku nigdzie kokosow nie ma ale jak sie nie probuje to zawsze mozna ponarzekac ;-) lepiej miec te 1200 w Ostr niz 1500 w Kielcach bo z dojazdami i tak na to samo wyjdzie , Pozdrawiam wszystkich poszukujacych z Ostr trzymam kciuki i wiecej wiary w siebie życze ;-)
Nie masz racji. Ja jak znalazłam 7 lat temu pierwszą pracę nie miałam doświadczenia mimo że było wymagane. Przekonałam pracodawcę że szybko się uczę no i oczywiście że żeby mieć doświadczenie ktoś musi dać mi szansę je zdobyć i pomogło. Jestem za to bardzo wdzięczna. A co do szukania pracy ja wolałam dostawać na początek 700 zł (stanowisko magazynier) i mieć swoje pieniądze a nie żerować na rodzicach. Teraz dzięki temu wszystkiemu mam bardzo dobrą pracę- pod każdym względem (finansowym i psychicznym).
Ludzie nie dajcie się zwariować jak się chce to trzeba próbować.
a jaka to według ciebie "dobra praca" ?? na kazdym stanowisku czy to sprzataczki czy prezesa zeby posade utrzymac trzeba poprostu zapier... ;-) i nie rozumiem ludzi którzy wybrzydzaja zanim wogóle cv wyslą .. teksty ze ktos jest po studiach i byle czego nie wezmie to mnie draznia, po studiach tez mozna kible czyscic na poczatku a kto wie moze w trakcie pracy nawiazesz kontakty i otworzysz swoja firme sprzatajaca ? wtedy inni beda sprzatac dla ciebie ;-) i uwazam ze tez nie prawda jest to ze firmy zawsze wymagaja doswiadczenia minimum rok , w niektorych branzach moze tak ale w tych czasach jest wiele firm ktore wola same przeszkolic pracownika od zera , mam wrazenie w naszym miescie wszyscy jacyc tacy marudni sa.. wiec zycze wszytskim poszukujacym wiecej wiary w siebie optymizmu i usmiechu na codzien ;-)
Jak nie masz znajomości , tzn wujków: kierowników , szefów, radnych, Dyrektorów lub innych pleców albo nie wiesz KOMU w Ostrowcu zapłacić to proponuję wyjazd do innego większego miasta .. . .
praca jest w O-cu ale dla "swoich" - życzę sukcesów w poszukiwaniach ....