Ot i cała prawda. W którymś z innych watków ktos prosi zeby podac mu przykłady głupot PiSu bo on nic nie widzi. Masz człowieku. Poczytaj. Ale do kogo ja pisze? Ty nie bedziesz umiał tego przeczytac. Bo to nie do Ciebie. Ty wiesz swoje.
Świetnyopis
Śledztwo w sprawie wypadku Beaty Szydło kosztowało dotąd ponad 150 tys. zł
Sto sześć tysięcy złotych kosztowała praca oraz opinie biegłych różnych specjalności, w tym 62 tys. dla tych z zakresu techniki jazdy i ruchu drogowego, 9,6 tys. – medycyny sądowej. 9 tysięcy kosztowali tłumacze, a 3,5 tys. wyniosły koszty przesłuchań oraz zwroty dojazdów świadków.?
No koszty konkretne, a prawda jest taka, że winny jest kierowca BOR. To że jest pojazdem uprzywilejowanym to nie znaczy, że może bezkarnie łamać przepisy. Podwójna ciągła obligowała go do zachowania szczególnej ostrożności.
I na dodatek rozwalona gablota za ładne miliony monet. Bez AC do tego.
Koszty są większe jak doliczymy pracę etatowców.
A przecież tonie koniec tego "wyjaśniania" prostego wypadku.