nie oczekuję niczego dionizy1970@o2.pl
Tak to jest jak nie potrafi się zapanować nad popędem seksualnym, tym najbardziej pierwotnym.....
Gdyby mnie zdradzono, byłby koniec związku.
08:37 kazdy człowiek jest inny i nie krytykuj , dlaczego jeden nie potrafi rzucić palenia , czy picia? To samo jest z popędem. Ma tłamsić swoje potrzeby / wpaść w depresję , alkoholizm , bo taka sytuacja tez może wyniknąć z braku udanego pożycia I co lepsze , ?
Gosciu z 8:46 Choroby musza się rozprzestrzeniać.Zawawa w słoneczko już dawno temu slyszłam jest dobra ,nazywają to też gwiazdką itp. W głowie się nie mieści co te małolaty teraz wyprawiają pomijając juz fakt galerianek . Palenie dla innych jest mniej szkodliwe .
Gienek musisz troszkę poczytać i się dowiesz, że życie zaczyna się po 35 roku życia a zwłaszcza sexualne, Jak dorośniesz to sam się przekonasz, że małolaty mają mało do zaoferowania a sam zamiast uprawiać sex na zaliczenie zaczniesz się nim fascynować
I tak apropo to może nie wiecie ale zdrada uratowała niejedno małżeństwo. Może to i niezbyt moralne ale prawdziwe.
Ale o wiele, wiele więcej małżeństw zniszczyła - to najczęstsza przyczyna rozpadu związków -więc nie pisz bzdur gościu z 10:05 .
Mylisz się!!! To nie zdrady!!! Najwięcej rozwodów jest z powodu wgodnictwa bo nikt nie próbuje walczyć z problemami ani ich rozwiązywać tylko od razu rozwód bo tak najwygodniej.
Gdy zdrada wychodzi na jaw gościu 13:25 9/10 małżeństw kończy się rozwodem. Nie pisz więc bzdur. Oczywiście, że są też inne powody rozwodów ale w tym momencie o nich nie mówimy. Zdrada to zdrada - oszukaństwo i obrzydlistwo. Nie ma dla niej ŻADNEGO usprawiedliwienia! Żadnego!
Tylko najpierw zdrada bo przecież "seks jest najważniejszy w związku".
Tak i zdrada to też przejaw wygodnictwa, pójście na łatwiznę. Zamiast nawzajem wyjść naprzeciw swoim oczekiwaniom, porozmawiać i spróbować zaspokoić pragnienia obu stron - nie, to za trudne, po co - oczywiście najłatwiej znaleźć kogoś na boku.
Jak tak czytam niektóre wypowiedzi to odnoszę wrażenie, że ludzie w związkach nie rozmawiają ze sobą o swoich marzeniach, fantazjach, odczuciach. Co więcej, czasami myślę, że WCALE ze sobą nie rozmawiają, o niczym oprócz codziennych spraw organizacyjnych. To jak tu mówić o jakiejkolwiek bliskości i porozumieniu?
Dobre sobie :) :) ważny ale nie najważniejszy. u ciebie pewnie nie ważne byłoby czy dzieci mają w czym chodzić czy co zjeść czy w domu znajdujesz spokój zrozumienie rozmowę pomoc w załatwianiu zwykłych codziennych spraw tylko sexxxxx u ciebie najważniejszy? Takim zimnym to się trzeba urodzić. No gratuluję twojej połówce wyboru.
Czy wiesz co oznacza taki znaczek " "- to cudzysłów. Napisałem że "seks jest najważniejszy" w cudzysłowie, bo wcale tak nie uważam a wręcz przeciwnie. Doczytaj sobie jeszcze co to jest ironia, może wtedy lepiej zrozumiesz.
Nie musi niczego tłamsić. Wystarczy się rozejść i po sprawie. To zdecydowanie lepsze niż życie w kłamstwie i obłudzie.
Dlaczego jeden nie potrafi rzucić palenia czy picia? Już odpowiadam - bo jest słaby i głupi. I ze zdradą jest dokładnie tak samo.
Autor się przebudził. kolacyjna nie wypaliła. Znów kontakt podał. Zatrzęsienie maili chętnych kochanic. Zonaty dopisz mam żonę ale to w niczym jej nie przeszkadza, ona wie o wszystkim a nawet pochwala. Jak chcesz to mozemy bawic sie tez we trojke ale nie musimy. Mam taka fantazje ze....uwilbiam sie piescic i calowac.Mam cala walizke fajnych brzeczacych zabawek. Lubie czerwone wino i ogien w kominku. Mam sie gdzie spotkac ale tez moge pojechac w dowolne miejsce. Nie chce skakac z kwiatka na kwiatek, jestem staly w uczuciach i wolalabym miec przyjacolke ,przy obustronnej sympatii na stale. Może być?
Zgadzam sie z Tobą @żonaty/w oczekujących na weryfikację/ Wiele osób jest w takiej sytuacji , ale nikt nie ma odwagi , albo sie przyznać , albo szukać, ewentualnie przez to pary rozwodzą sie , lub sięgaja np po alkohol , bo lojalność , kłamstwo , co ludzie powiedzą , bo sie wyda , bo nie wypada- hipokryzja i głupota. Ja mogę to stwierdzic na swoim przykładzie. Inne temperamenty. Gnuśnieliśmy 20 lat w takim zwiazku oboje , choc na zewnątrz wszyscy uważali nas za idealna parę-pozory i udawanie. Bałam sie znaleźć sobie kochanka , bo czyt, j.w . W zaciszu sypialni pretensje , kłótnie , wzajemne wyrzucanie sobie żali , a przy ludziach wszystko cacy. Zmarnowałam swoje życie , bo powinnam postąpić tak jak Ty, nie miałam odwagi.Dlatego nie słuchaj nikogo , żyj tak żeby było dobrze nie tylko innym , o sobie też pomyśl , bo życie masz jedno.I zanim jedna z druga dewotka wypluje na Ciebie swój jad niech pomyśli co byłoby gdyby...