Ile masz lat Peetee?
Szkoda, za stara jestem...
Różnie w życiu się układa, ale tak masz racje ludzie po rozwodzie czy po przejściach są uważani jako ludzie drugiej kategorii. Przeraża mnie to bo sama jestem po przejściach i wychodzi na to że jestem skazana na samotność, więc powodzenia może będziesz miał więcej szczęścia.
wiesz nie wypada mi ciebie o wiek pytać bo kultura mi nie pozwala ale na spacer czy kawę raczej za stara nie bedziesz; )
Kochaniutki przejdźmy do działania .
Kochaniutki nazywasz działanka czystą matematyką ?
A ile masz latek?
Idziesz sobie ulicą jest zwyczajny wiosenny dzień..
Nagle ziemia się trzęsie, w jednej chwili twój świat zmienia się.. - widzisz ją.
Te oczy jak słodki grzech, te usta tak kuszą Cię
I wiesz już ty za nią pójdziesz gdzie tylko chceeee !
Ja mam 20. Jak chcesz to zostaw kontakt.
Pytanie do autora tematu: Czy było warto?
W około widzę ciągle taki sam scenariusz które kreują kobiety: spotkać chłopaka bo koleżanki już maja> narzeczeństwo 2 latka> ślub bo koleżanki już po>dziecko> 2 latka małżeństwa- masz rozwód i alimenty oraz teraz nowa moda wypłacasz jej wynagrodzenie bo nie może podjąć pracy-opieka nad dzieckiem jej to uniemożliwia.
Czy macie podobnych znajomych którzy zaczęli dorosłe życie w ten sam sposób?
Moim marzeniem jest przystojny, szarmancki i wykształcony facet mający własny biznes albo pracujący w zagranicznej firmie.
Nie dziw się , ze rozwodnik z obciażeniami alimentacyjnymi to niestety najgorszy "materiał "na partnera , raczej męża. Dlatego , ze w dzisiejszych czasach i przy dzisiejszych zarobkach i niestabilnej sytuacji zawodowej to niestety taki ktoś jest raczej "kulą u nogi' a nie partnerem do zycia. Wiekszą część pensji odda na alimenty i co ?? A jak pracę straci ? Niestety strach przed ubóstwem to jest a nie niechęć do rozwodnika. Ja tez wolalabym sama być niz związać sie z kimś obciążonym alimentami.
W złą stronę patrzysz KONDUD skoro tylko takie rzeczy widzisz. Ja w małżeństwie jestem szczęśliwa już ponad dziesięć lat. Mam wspaniałego męża, dzieci i nie wyobrażam sobie innego życia. Mamy wiele przyjaciół, którzy także są w szczęśliwych małżeństwach. Zawsze należy brać dobry przykład a nie zły i patrzeć w lepszym kierunku. Do małżeństwa trzeba po prostu dorosnąć ale nie ma to nic wspólnego z datą urodzin.
09:51
Patrze na to co mnie otacza. Tez mam przykłady bardzo dobrze dobranych par ale większość skończyło jako sezonówki lub mobilny portfel. Szczęśliwe pary przebywają i spotykają się z podobnymi sobie i nie tolerują rozwodników a tym bardziej singli. Patrzenie ku dobremu nie oznacza ślepoty na pozostała cześć społeczeństwa.