w zwiazku z wyborem dla dziecka przyszłej szkoły prosze o podpowiedź
bo ponoc po tych reorganizacjach ze szkołami w miescie
nie jest najlepiej z poziomem nauczania
macie co chcieliście,jak z łapanki uczą po zlikwidowanych szkołach w podstawówkach stowarzyszeniowych to teraz myślicie,gdzie wasze dzieciaki pójdą,żeby się nie ośmieszyć
A jaka to różnica jaka szkoła? Moje dziecko chodzi do dobrej szkoły. Angielskiego uczył jeden pan, świetny nauczyciel, dużo nauczył. Teraz nauczycielka ok, ale na zastępstwie jest okropna pani, tzn są dwie grupy i jedna nauczycielka albo nic nie umie albo jej się nic nie chce. Wszystko zależy od zaangażowania i predyspozycji nauczycieli a wiadomo jak to jest. Coraz mniej mamy mądrych nauczycieli.
ale i coraz mniej mamy mądrych rodziców
No, nauczyciele też mają dzieci... I niby studia.
akurat reforma obudziła drugie życie gimnazjów w miescie.Poślij dziecko do publicznego.Jak mieszkasz w dolnej części to pg5, to już zupełnie inna szkoła
Pg 1 nokautuje wszystkie szkoły. Najlepsza publiczna placówka oświatowa. Niestety minusem tej szkoły i jest chemia( poziom nauczania zły i setki zagrożeń). Pg mistrzostwa sportowego wysoki poziom nauki oraz zajęć wf. Pg konarski jeśli jestes przy kasie to super. Dziecko ma zajecia od 7 do 15 w tym ciepły posiłek dwu daniowy.
PG 1 w tym roku jest bardzo słabe Przyjeli nauczycieli bez przygotowania do nauki dzieci
Jeśli uczeń ma chęci do nauki to wszędzie będzie ,,orłem"
na pewno wg mnie dobre w pg 1 to:
fizyka
biologia
geografia
w PG 1 super pan od polskiego - rewelacyjne podejście do młodzieży
Fizyka- słaby poziom( pan uczy METODĄ Aby Polska nie zginęła...
biologia- wysoki poziom
geografia- średni poziom( pani Dyr. profesjonalistka w swoim przedmiocie
historia- zalezy u jakiej nauczycielki( jest nowa pani która niestety nie uczy jak jej poprzedniczka pani Kożu...
j,. polski- średnio( pani blond...niekoniecznie;/
j. ang- wysoki poziom
matematyka- wysoki poziom
chemia- żal. pl
wf- wysoki poziom
Mnie niepokoi matematyka...w 1 klasie...
nowa Pani - nie wiem dokładnie czy to wynika z winy dziecka czy sposobu nauczania - ale było prymusem matematycznym a to robi się problem
w wielu klasach I uczy nowa pani, ze zlikwidowanej szkoły, faktycznie cos jest nie tak, tylko nie wiem czy z powodu nieprzykłądania się dzieci do nauki