Witam . Co do nowego koła (ludzi których ambicja chyba przerosła)już pokazali jak się bawić w zawody tylko we własnym gronie.Z harmonogramu zawodów na ten rok tylko jedne są otwarte dla mieszkańców Ostrowca(dlaczego!!!) Park Miejski był niedostępny dla feederowców,a tu proszę można zorganizować zawody feederowe.(Brawo).Dlaczego Prezes Nowego Koła wraz ze świtą może trenować na obiekcie zamkniętym dla wszystkich(Park Miejski i Gutwin).
Co stoi na przeszkodzie abys do nich dolaczyl pewnie chcialbys zeby inni wnosili skladki a tobie trzeba dac nagrody na zawodach
Mysle ze kolega ma problem z czytaniem ze zrozumieniem to po pierwsze a po drugie to ci ludzie robia cos czego do tej pory nie robili inni i moze zamiast ich krytykowac nalezaloby ich wesprzec a powstanie z tego cos fajnego chcialbym tez zwrocic uwage na cos co dostrzeglem jako wedkarz mianowicie przez tyle lat istnialy dwa kola w ostrowcu i wzorem innych okregow nie bylo zbiornika na ktorym obowiazywala by zasada zlow i wypusc a tu nagle powstaje trzecie kolo i konkurencja czujac oddech na plecach tworzy tworzy taki zbiornik przypadek?
Od 2-3 lat starał się o to kol.Paweł Książka. Jak to już wprowadził to inni sobie o tym przypomnieli?!
Kolego z 14:21- z jaką świtą trenował ? Dlaczego przerosła ambicja? daj przykład bo jeszcze nie zauważyłem, pomóż koledze po kiju :)
No wlasnie wlasnie gosc_sam z 14:21, o jakiej przerosnietej ambicji mowisz? pisz konkrety a nie jakies takie ogolniki, jak zabierasz glos to pewnie masz cos ciekaszego do napisania niz takie polityczne nie ostre zwroty ? pisz bo jestesmy ciekawi
Gdzie mogę pójść na rybki z moim guru preziem?
Kiedyś na Al.1 Maja był bardzo fajny bar "Rybka".Szkoda,że już go nie ma .To było fajne miejsce do rozmów o rybach. Mógłbyś tam pójść. Ale to już historia.
Z tego co ja wiem,to bar Rybka była na ulicy Siennieńskiej na koło parkingu.Obecnie jest tam
kebab Habibi.
Róg Alei i ul.Młyńskiej ,wejście od strony byłej apteki.Ryba na starym tłuszczu i do tego "ratafia" na kieliszki.Ale atmosfera!
Wracając do pos.14.21 na tych zbiornika nie wolno łowić,każdy wędkarz byłby w ciągu 15min wylegitymowany i ukarany mandatem(są tam kamery).Ale nie Prezes z opcją polityczną przy boku(czyli osobami zarządzającymi zbiornikiem).Acha ja osobiście bardzo się cieszę,że powstało trzecie koło,ale jak zaczyna od początku pokazywać,że ma zwykłych czytaj szarych wędkarzy w nosie to chyba coś nie tak.
Kolego bardzo prosze o pewne wyjasnienie dlaczego uwazasz ze ma wedkarzy w nosie bo tego nie rozumiem sam jestem wedkarzem z paroletnim stazem i i wlasnie oplacilem karte w tym kole przejrzalem ich terminarz zawodow i widze ze jest on bardzo ambitny sam nie wiem czy jak na poczatek nie za bardzo ale to dopiero czas pokaze w kazdym badz razem z kolega z ktorym jezdzimy na ryby postanowilismy dac tym ludzia szanse zobaczymy co z tego wyjdzie a tobie tez radze zamiast krytykowac cos czego nie rozumiesz moze warto udac sie do kola i pogada z nimi o tym co planuja i jaki maja poglad na sprawy wedkarskie wydaje mi sie ze nie mozna nikogo przekreslac na starcie
Kolego z Nowego koła życzę Ci wielu sukcesów w naszej pasji i konsekwencji w wyznaczaniu celów w bratnim kole,Przede wszystkim jednak życzę nam wszystkim siły i wytrwałości oraz pasji,z jaką realizujemy naszę wędkarskie cele.Całe wędkarstwo się zmienia może i w kołach czas na zmiany.Jak patrze na Koło Miejskie i zmieniających się Prezesów z rezerw milicyjnych to same opadają ręce.My wędkarze wiemy jak ważne w naszym życiu zajmuje hobbystyczny wymiar wędkarstwa dlatego postanowiłem wyraźnie zaznaczyć tym wpisem Integrujmy Się poprzez otwarte zawody i wycieczki nie zamykajcie tego trzeciego koła w ramkach swoich członków,a ludzie sami was wybiorą i przejdą do niego.Wędkarstwo przestało być źródłem pożywienia,a jego celem nie jest już przyniesienie do domu kolacji dla całej rodziny i sąsiadów.Chcemy chwalić się naszymi zdobyczami i pokazywać innym,że wędkarstwo to już nie starsi Panowie godzinami wpatrujący się w nieruchomy spławik.Zależy nam na tym,by pokazać innym swoją pasję i zaangażowanie.Taki model wędkarstwa wywraca o 180 stopni wszelkie stereotypy i sprawi,że ściągnięcie Wam nowych członków.
Wodą Cześć Panie Zyszu.
Widze kolego ze cel mamy ten sam chcemy rozwijac swoja pasje a co do tego kola to moze nastepny terminarz zawodow bedzie inny mysle ze musimy uzbroic sie w cierpliwosc bo ten nie popelnia bledow co nic nie robi choc tak do konca nie jestem przekonany ze to jest bledna decyzja napewno jest sporo wedkarzy ktorzy nieczuja sie tak mocni aby rywalizowac z najlepszymi tylko wola jakies bardziej kameralne zawody aby pomalu dochodzic do sukcesow czesto podczs swoich zasiadek na rybach spotykam sie z takim tokiem myslenia poczekajmy troszke zobaczymy co z tego wyniknie a tymczasem polamania kija bo pogoda fajna
Przykro jest czytać taki tekst.Są dwie możliwości: albo masz w domu akwarium (hobbystycznie) ,albo masz taką pasję, tylko umiejętności wędkarskich za mało. Dlatego może Ci ręce opadają. Mam 63 lata i przez kilka godzin potrafię wpatrywać się w ten nieruchomy spławik. Robię tak na Grand Prix okręgu kieleckiego ,gdzie staram się rywalizować z kolegami o wiele młodszymi.Myślę , że mają dla mnie szacunek.Ty nie musisz.Poprostu weź w nich udział!.Próba obrażania prezesów za ich byłą pracę zawodową jest hybiona.Prezesa wybiera się na walnym zgromadzeniu większością głosów. Wybory nie odbywały się na komendzie pod lufami karabinów.Doceniając pracę z młodzieżą i zaangażowanie obecnego prezesa, został wybrany na 2 kadencję.On pokazał zaangażowanie. A Ty?.Co do zawodów organizowanych przez Koło Miasto ,to od zawsze są one otwarte dla wszystkich wędkarzy PZW.
Jarku widzisz jakie czasy nawet spotkania ze znajomymi po kiju przenieśliśmy do wirtualnej rzeczywistości,ponieważ znalezienie wolnego terminu,który pasowałby wszystkim graniczy z cudem.Oczywiście można realizować wędkarską pasję u niektórych jedynie podczas urlopu,a inni mogą poświęcić jej dużo więcej czasu.Jednak u Ciebie dłuższe patrzenie w spławik podwyższyło nerwowość,a nawet stan przypominający depresję.Na szczęście człowiek,podobnie jak większość flory i fauny potrafi dostosować się do nowych warunków.Ja mam dla Ciebie szacunek za zapał do spławika,ale nie oto tutaj chodzi.Wybierając wędkarstwo wybrałem też szacunek do przyrody i do pewnych zasad.RYBY MOGA BYC WIEKSZE I MNIEJSZE,JEDNAK WSZYSTKIE MUSZĄ WRÓCIĆ DO WODY,to jedno z kluczowych zasad.To co się działo na niektórych zawodach lub wycieczkach to normalne ku...wo.Przyroda toczy z nami nierówną walkę.w której powinniśmy stać się jej sprzymierzeńcami.Dlatego też powoli przenoszę się na komercyjne zbiorniki.Zaryzykuje stwierdzenie,że komercja to wyznacznik dzisiejszych czasów.Wyznacznikiem popularności komercji jest rosnąca liczba zawodów odbywająca się na nich.Na naszych oczach sport na komercji przestaje być anonimowy i przebojem wkracza do świadomości coraz większej grupy osób.Co zauważył Twój kolega Prezes Nowego Koła(wycieczka na Grębów).Jarku świat idzie do przodu,powstają wciąż nowe technologie i zmienia się nasz sposób życia,a wraz z nim także podejście do wędkowania.Mimo to nadal jego sens jest taki sam i sprowadza się do spędzenia kilku chwil w spokoju nad wodą.
Wodą Cześć.
Depresji na szczęście nie mam. Jestem w domu a nie na "morawach".Zawsze byłem przeciwny tak wycieczkom jak i zakazowi zabierania ryb zgodnie z regulaminem danego łowiska.Tu się różnimy.Raz wycieczki są dla Ciebie be ale Grebów jest ok.Bo nowe Koło pod publiczkę go organizuje?.Odpisałem na post ,bo nie dzielę wędkarzy na lepszych i gorszych. Nie obchodzi mnie ich była praca, ale to co robią teraz społecznie dla dobra PZW.Ps.Głosowanie nad zakazem zabierania ryb na Częstocicach 12do 1.Tylko ja byłem przeciw,bo inaczej postrzegam wędkarstwo.Ale szanuję tych ,co myślą inaczej. Pozdrawiam.
Do kolegi z 22:05. Dlaczego uważasz że ta wycieczka ma być pod publiczkę ? Ja na co dzień nie mieszkam i nie pracuje w Ostrowcu (mieszkałem blisko 37 lat) ale bardzo często staram się przyjeżdżać i mam opłacone kieleckie. Z tego co na stronie koła kamienna widziałem ich kalendarz to ta wycieczka dla emerytów i rencistów na Grębów to według mnie strzał w 10 i tak na prawdę to i Wam pomagają w sensie co do no kill na Częstocicach. Wędkarze emeryci i renciści są to najczęściej osoby (nie mówię że zawsze) takie, której złowionej rybie za często nie przepuszczą. Taki wyjazd dla nich nad wodę, możliwość złowienia kilku kilogramowych karpi jesiotrów amurów itd i wypuczenie ich do wody może pokazać że taka forma wędkowania też może cieszyć, że no kill ma sens, że nie trzeba czekać pół tygodnia nad stawami huty ozmo brodów wiórów czy gdzieś żeby złowić coś większego ( pomijając rzeź po zarybieniu i parking pełen jak pod tesco przed świętami np na hucie). Dla mnie mają spory plus za to że chociaż coś próbują. Wole żeby mój ojciec się tam zapisał i pojechał na taki wyjazd i zobaczył co to znaczy walka nad wodą, niż płacił składki w kole, które potem robi zawody dla "aktywów koła..." i między innymi z jego jak i innych wędkarzy składek idzie na autokar nagrody i katering dla wybranych. W tym nowym kole jakoś w ich kalendarzu tego nie widzę na szczęście. Pozdrawiam
