Mam szczere i konkretne pytanie. Pewnie nie ja pierwszy i nie ostatni ktory o to pyta. Zamierzamy zjechac w Lodzi z zona i dziecmi do OStrowca. w Lodzi placimy ogromne koszta za wynajem i jest ciezko . W ostrowcu odeszly by nam koszty wynajmu zamieszkali bysmy u rodzicow w domu. Jesli ktos moze mi szczerze napisac czy jest opcja na znalezieniu pracy normalnej nie obozu pracy? Nie pytam juz nawet o place bo one wiadome jakie sa w OStrowcu. Poprostu czy jako takie prace da rade znalezc. bardzo9 prosze o wpisy odpowiedzi szczere.
Ja wracam, ale po resztę rzeczy. W większym mieście jak stracisz pracę to jest możliwość znalezienia innej. Tutaj ciężko. Najniższą krajowa. Mało firm.
Witam! Kompletnie nie zgadzam się ze sceptycznymi opiniami na temat Ostrowca. Wiadome jest , ze w większym mieście rynek pracy jest bardziej łaskawy jednakże warto zwrócic uwage na fakt, iz w wiekszym miescie zycie jest naprawdę stosunkowo drogie. Wynajęcie mieszkania w miescie tj Krakow czy Warszawa to koszta ponad 2000zł.
Ostrowiec ma wiele zalet. Nawet gdybyscie chcieli wynajac mieszkanie w naszym miescie , to bedzie tansze o ponad polowe niz w Łodzi.
Pozdrawiam!
Da radę, szczególnie jeśli macie konkretne zawody. Wracajcie śmiało.
Wróciłem, znalazłem lepsza i lepiej płatna pracę. Dla chcącego nic trudnego.
Mieszkam od ponad dwóch lat w Warszawie. Ukończyłam studia magisterskie o kierunku ekonomia zaocznie w Kielcach na UJK w 2015 roku. Plan był taki żeby studiować i pracować. Niestety ale się nie udało. Przez większość studiów nie pracowałam, a jak pracowałam to na stanowiskach, które mnie nie satysfakcjonowały. Nie chciałam pracować na przykład w Galerii, czy w sklepie. Człowiek nie po to idzie na studia. Czułam się bardzo źle z tym, że nie mogę znaleźć dobrej pracy. Nie miałam takich znajomości jak inni. Chodziłam na rozmowy i nic. Tylko się dołowałam, że nie mam pracy. Że inni dostają bo mają znajomości. Czekałam tylko do końca magistra żeby wyjechać. Miałam wyjechać do Anglii. Już byłam tam wcześniej na kilka miesięcy i mi się spodobało to, że bez problemu można znaleźć w ogóle pracę. Ale jednak stwierdziłam, ze zaryzykuję i przeprowadzę się do Warszawy. Nie po to kończyłam studia z wyróżnieniem żeby pracować fizycznie dla innego kraju. Więc tak też zrobiłam. Znalazłam po miesiącu pracę, pracowałam w niej 2 lata. Teraz zmieniłam na inną, też bez większego problemu. I napiszę Wam tak: żałuję, że przez 5 lat łudziłam się, że sobie ułożę życie w Ostrowcu. Mogłam wyjechać do większego miasta od razu po liceum i studiować w Warszawie i pracować. Miałabym teraz na pewno o wiele więcej w CV i miałabym doświadczenie, którego nie otrzymałam w Ostrowcu. W Warszawie jest dobra komunikacja, jest pełno sklepów, restauracji, jest gdzie pójść, nawet za darmo, są przepiękne parki, bulwary, to miasto tętni życiem. Może i tęsknię za ciszą i spokojem ale na pewno spokój w Warszawie też można znaleźć. Niektóre dzielnice mają ciszę jak w Ostrowcu. Myślę, że jak znajdę takie spokojne miejsce do życia to poczuję się "Jak u siebie". Myślę czasem o powrocie ale tylko pod kątem własnego biznesu, na pewno nie u kogoś bo w Ostrowcu nie ma poszanowania dla pracowników. A i jeszcze napiszę, że to wcale nie jest prawdą, że w Warszawie jest praca tylko pod kątem konkretnych studiów i trzeba znać dwa języki. Jak ma się takie kwalifikacje to się w Warszawie żyje na bardzo dobrym poziomie po prostu. W Ostrowcu z kolei jest praca tylko w handlu i w pracach fizycznych, mało jest ofert biurowych gdzie można się rozwijać. To już nie te czasy, że w jednym miejscu się pracuje całe życie. Młodzi ludzie chcą się rozwijać, a Ostrowiec tego nie daje.
Mieszkam od ponad dwóch lat w Warszawie. Ukończyłam studia magisterskie o kierunku ekonomia zaocznie w Kielcach na UJK w 2015 roku. Plan był taki żeby studiować i pracować. Niestety ale się nie udało. Przez większość studiów nie pracowałam, a jak pracowałam to na stanowiskach, które mnie nie satysfakcjonowały. Nie chciałam pracować na przykład w Galerii, czy w sklepie. Człowiek nie po to idzie na studia. Czułam się bardzo źle z tym, że nie mogę znaleźć dobrej pracy. Nie miałam takich znajomości jak inni. Chodziłam na rozmowy i nic. Tylko się dołowałam, że nie mam pracy. Że inni dostają bo mają znajomości. Czekałam tylko do końca magistra żeby wyjechać. Miałam wyjechać do Anglii. Już byłam tam wcześniej na kilka miesięcy i mi się spodobało to, że bez problemu można znaleźć w ogóle pracę. Ale jednak stwierdziłam, ze zaryzykuję i przeprowadzę się do Warszawy. Nie po to kończyłam studia z wyróżnieniem żeby pracować fizycznie dla innego kraju. Więc tak też zrobiłam. Znalazłam po miesiącu pracę, pracowałam w niej 2 lata. Teraz zmieniłam na inną, też bez większego problemu. I napiszę Wam tak: żałuję, że przez 5 lat łudziłam się, że sobie ułożę życie w Ostrowcu. Mogłam wyjechać do większego miasta od razu po liceum i studiować w Warszawie i pracować. Miałabym teraz na pewno o wiele więcej w CV i miałabym doświadczenie, którego nie otrzymałam w Ostrowcu. W Warszawie jest dobra komunikacja, jest pełno sklepów, restauracji, jest gdzie pójść, nawet za darmo, są przepiękne parki, bulwary, to miasto tętni życiem. Może i tęsknię za ciszą i spokojem ale na pewno spokój w Warszawie też można znaleźć. Niektóre dzielnice mają ciszę jak w Ostrowcu. Myślę, że jak znajdę takie spokojne miejsce do życia to poczuję się "Jak u siebie". Myślę czasem o powrocie ale tylko pod kątem własnego biznesu, na pewno nie u kogoś bo w Ostrowcu nie ma poszanowania dla pracowników. A i jeszcze napiszę, że to wcale nie jest prawdą, że w Warszawie jest praca tylko pod kątem konkretnych studiów i trzeba znać dwa języki. Jak ma się takie kwalifikacje to się w Warszawie żyje na bardzo dobrym poziomie po prostu. W Ostrowcu z kolei jest praca tylko w handlu i w pracach fizycznych, mało jest ofert biurowych gdzie można się rozwijać. To już nie te czasy, że w jednym miejscu się pracuje całe życie. Młodzi ludzie chcą się rozwijać, a Ostrowiec tego nie daje.
Miałem epizod, że przez 3 miesiące mieszkałem w Ostrowcu, gdzieś tam po studiach.
Da się, nie jest źle i naprawdę można się tu zagospodarować!
Polecałbym najpierw znaleźć pracę a dopiero potem się przenosić :)
Niestety, forum odzwierciedla że tak powiem przekrój społeczeństwa. Będziecie słuchać maruderstwa i takiego gadania 'że tu źle', że 'stąd się ucieka, a nie wraca', że 'najchętniej bym coś zmienił (ale siedzę na tyłku..)'. Jeśli Wam to nie przeszkadza i złapiecie jakiś temat - why not? Najwyżej znów się przeprowadzicie.
Zależy Tom jakie masz wykształcenie i doświadczenie. Wydaje mi się, że Łódz ma największy odsetek bezrobocia w Pl. Jeśli tam się utrzymałeś na powierzchni, to w Ostrowcu też dasz radę.
Mi się śmiać chce z pseudo Warszawiaków z Ostrowca. W wawie zarobisz 2,5tysia ale wynajem 2tysie, ciągle korki, pęd życia, przestępczość. W Oc żyje sobie spokojnie, w pół godziny objade całe miasto, nie ma korków, tanie życie. Nie bez powodu co piątek jest inwazja ostrowieckich warszawiaków na Ostrowiec i w niedzielę powrót do Wawy tyrać spowrotem.