No nie jest, wystarczy czytać tygodnik powszechny i mieć radochę bo równo jadą.
A ten swoje. Wyobraź sobie, że czytam też wiele innych publikacji.
Co z tego ze czytasz wiele publikacji jak cel masz jeden.Zero jakiegokolwiek obiektywizmu.
A to już Twoja subiektywna ocena, bo nie pałasz do mnie sympatią.
Co to znaczy fanatykom ? Czy to, że ktoś jest wierzący i stara się żyć według swojej wiary musi zaraz czynić go fanatykiem Kasandro66 ? Religijność i fanatyzm to dwa zupełnie różne pojęcia więc lepiej być ostrożnym oskarżając innych bo można ich skrzywdzić. Druga sprawa. Na jakiej podstawie uważasz, że księża z powołania są w mniejszości ? Prowadzisz jakieś badania w tym kierunku czy jak ? Owszem, spotkałem wielu księży, których zachowanie dalece odbiegało od tego jakie być powinno ale nie uważam aby stanowili oni jakąś większość. Tym bardziej, że tych prawdziwych, z powołaniem również wielu spotkałem. Oni są po prostu ludźmi i odbiciem całego społeczeństwa a idąc za Twoim tokiem rozumowania można dojść do wniosku że w ogóle więcej jest ludzi złych niż dobrych. Do kościoła przyciąga wiele czynników, tak samo zresztą działa to w drugą stronę. Na drogę zawsze można spojrzeć z dwóch stron.
P.S. No i znowu wdałem się z Tobą w dyskusję, może niepotrzebnie ale musiałem bronić imienia ludzi, których moim zdaniem najzwyczajniej w świecie obraziłaś.
Nie zauważyłam aby ludzi było mniej w kościołach.Dlaczego zawsze najwięcej mają do powiedzenia Ci których to nie dotyczy.
Twój wpis jest nielogiczny. Bezsensowny i infantylny.
Pustoszeją ale raczej twoje szare komórki. W moim miejscu zamieszkania kościół co niedzielę pełny, nawet na mszy o 18.00. Mieszkałem w większym mieście i tam to samo, kościół pełny. Czytaj sobie dalej antychrześcijański "Tygodnik powszechny".
Bo kluby dla dewotek pozamykali i nie maja gdzie na ploty
Wiernych ubywa bo wielu powyjeżdżało za pracą .Ogólnie to kościoły są pełne.Ludzie nie lubią polityki w czasie kiedy pora na modlitwę dlatego wybierają msze odprawiane przez nie zaangażowanych politycznie.Aby zmienić coś w kościele to potrzeba przede wszystkim zaangażowania wiernych.siedząc przed TV,narzekając nie zmieni się kościoła.Trzeba księżą mówić wprost co mnie przyciąga a co odpycha od KK
Słyszałeś Gościu o corocznym liczeniu wiernych w kościołach?
Pewnikiem nie i dlatego podważasz jego wyniki. A te twierdzą coś odmiennego niż twoje przekonanie.
W komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej Konferencji Episkopatu Polski czytamy, że w stosunku do roku 2014 odsetek wiernych uczestniczących w niedzielnych eucharystiach wzrósł z 39,1 proc. do 39,8 proc., zaś przystępujących do komunii – z 16,3 proc. do 17 proc.
http://episkopat.pl/statystyki-wzrost-uczestnictwa-w-niedzielnych-mszach-swietych-do-ok-40/
Ile razy w roku liczą wiernych? Co miesiąc? Nie, RAZ w roku. To jest zabawa a nie statystyka.
To podaj inne dane.Klepać w klawiature kazdy potrafi.
To przestań klepać. Nie ma innych danych a zakładanie że kościoły pustoszeją na podstawie liczenia wiernych raz w roku jest śmieszne, niepoważne i życzeniowe dla lewaków którzy kościół omijają szerokim łukiem, ale pierwsi są do siania antykościelnej propagandy.
Coraz mniejsze liczby też są zabawne?