lody w san pedro - darmo
bo każdy ciągnie kasę z durnej gawiedzi ile się da a ludzie tylko płaczą jak to im źle...
tak a w radomiu czy innym miescie pytaja sie ludzi po ile co ma byc !!! co ma placz ludzi do cen ??? tu raczej chodzi o zachłanność z nastawieniem na szybki dorobek !!!
Dlatego warto kupować przez internet, mnie często, doliczjąc nawet koszty wysyłki, wiele rzeczy wychodzi i tak taniej niż w naszych ostrowieckich sklepach.
ceny rynek kształtuje-jest drożej bo ludzie kupują
nie kolego to tylko paryz swietokrzyskiego takiego "nic" nie ma nawet w paryzu ale moda jest podobna tyle tylko ze my ubieramy sie w domach mody typu "grzebstar" za kilkanascie zlotych a oni salonach dolce & gabana za kilkanascie...tysiecy euro.pzdrawiam-gorzej chyba byc nie moze
w warszawie jest na pewno lepiej niz w ostrowcu, i to nie prawda ze zarobki do 2,5 nie sa realne, sam pacuje i mozliwy jest taki zarobek
Córka pracuje w Warszawie i stać ją było na wzięcie kredytu na mieszkanie.
Tak tylko porównajcie koszt wynajmu mieszkania w Warszawie i Ostrowcu. Na czysto wychodzi tyle samo.
W czynszach chyba wielkiej różnicy nie ma. Jeśli chodzi o odstępne to tu pojawiają się schody, ale wystarczy też popatrzeć na ogłoszenia o wynajmie kawalerek chociażby w Ostrowcu. 500 złotych odstępnego plus opłaty... za kawalerkę można nawet ponosić koszty rzędu 800- 900 złotych z mediami.
co do zarobkow to sami jestescie sobie winni - cencie sie a nie bierzcie od razu najnizsza netto bo wielmozny pracodawca twierdzi ze kryzys, gdyby mu zajrzal do konta to wtedy by wyszlo jaki to kryzys ma
Nie jest u nas tak źle jak piszecie. Da się żyć.
bo pracuje w biurze i zarabia pewnie 5kola misiecznie
Nie każdemu praca w biurze wydaje się szczytem marzeń 18:02. Praca w biurze jest dla osób mało ambitnych i tych, którzy mało potrafią, ukończyli politologię, czy jakieś inne badziewiaste wieczorowe, zaoczne nibystudia. Ciotka, wujek pracę załatwili i to jest szczyt kariery. Współczuć tylko.
A co zazdrościsz?
Ja nie zazdroszczę. To uczucie jest mi obce. Ja pracę mam (nie w biurze i nie w Ostrowcu). I nie jestem politologiem. I nie skończyłem ostrowieckiej uczelni. I od biur(w) niech mnie ręka pana broni.
ojej, ojej. 11.15. chyba pracujesz jako napastnik
Powiem wam, że dziwię się mieszkańcom waszego miasta, że zbiorowo nie wyjedziecie stąd... Doją was na każdym kroku i wszędzie... Od A do Z zycie pod Warszawą jest tańsze - nawet nieruchomości jak sądze są u nas tańsze.
Paliwo, Kurs na prawko to pikuś... Tego nie kupuje każdy i nie codziennie... Ale założę się, że codzienne życie w Wawie i pod nią także jest tańsze...
Zapewne u was robią takie wałki, że w podwarszawskich miejscowościach rządzący mogą tylko pomażyć... A jest takie miasto pod Warszawą gdzie wałki odchodzą ogromne, ale mieszkancy nie widzą tego tak bardzo bo non stop przy okazji wałków mimo wszystko podnosi się im komfort życia...