No to teraz proponują 50 latkom staże dla 20 latków. Ciekawa polityka pracy w tym kraju.
Siedzi sobie taka pani i wyciąga od bezrobotnego wszystkie sprawy rodzinne o rodzicach jaką pokończyli szkołę czy pracują a za ile. Ato nie dotyczy osoby która jest bez pracy, jak tak w ogóle można podchodzić do człowieka, chodzi chyba o to żeby zrazić większość bezrobotnych to wtedy spadnie statystyka.
Ludzie nie trzeba mówić prawdy,po co im te informacje o rodzicach jak to rodziców nie dotyczy, po co te UP-do likwidacji ,a zrobić wydział w Starostwie lub Urzędzie Miasta.
Jeżeli to jest prawda to chyba pani zapomniała o ochronie danych osobowych. W innym państwie to już by była bezrobotną.
ja tam jestem co 2 miesiące. i raczej to ja mogę Pani doradzać niż ona mnie. żałość!!! i zbędny wydatek naszych pieniędzy.
ostatnio Pani ode mnie dowiedziała się co znaczy (at).
NAJSMIESZNIEJE JEST TO, ZE 25 LATKA DORADZA 50 LATKOWI , ZE MA SIE PRZEKWALIFIKOWAĆ.
Skoro 50 latek sam nie jest w stanie tego zrozumieć to co w tym śmiesznego.
mozna sie przekwalifikować. Tylko pytanie na kogo.W tym kraju wszystko jest takie niestabilne.
A ty pismenie ile razy się przekwalifikowałeś przez ostatnie 50 lat?