palenie ognisk spalanie śmieci, plastików na posesjach.
już od dawna nie wolno spalać, nikt tego nie robi bo się nawet ludzie boją że sąsiedzi nakablują
Tobie się chyba coś w głowe robi.Blokowy jestes czy co? Bo gdybys mieszkał w swoim to zapewne nie pisałbys takich głupot.Plastiki owszem, nie ma nic gorszego jak smród z wypalanych butelek czyinnych opakowan. Ale smiecie są rózne. Mieszkając w swoim domku powinno byc wolno wypalac smieci organiczne tak jak to miało miejsce kilka lat temu. Po wycince drzew dwa lata temu do dzis straszą mnie gałęzie lezące na kupie za domem.Nie wolno spalic bo ,,dobry sąsiad'' wezwie Straz Miejską.Dziabac tego nie będę, bo ogrzewanie mam na gaz.Ognisko moze by do kiełbasy zrobił , ale znowu zyczliwy sąsiad...Nie tylko gałęzie leża.Są tez chabrezie -(czytaj uschniete chwasty)-Zrobić kompost? A po co mi? Zreszta zanim ze zdrewniałych częsci zrobi sie kompost miną lata całe.No tak.. jest specjalny srodek ułatwiający rozkładanie sie chwastów.Ale czy bezpieczniejszy dla srodowiska niz wypalenie smieci w jednym miejscu, specjalnie do tego przygotowanym? Za kilka miesiecy jesien. Pamiętacie jeszcze smak pieczonych w ognisku ziemniaków?Zapomnicie Wy a Wasze dzieci nawet tego smaku nie poznają. Mówię zdecydowane NIE wypalaniu plastików , ale ziemniaka pieczonego z ogniska bym zjadł ze smakiem.
Popieram, wszystko zależy od tego, co się spala. Łatwo pilnować i pouczać innych, ale zawsze trzeba spojrzeć na siebie - co ja robię dla środowiska? Czy np. segreguję śmieci? Czy nie zanieczyszczam otoczenia? Bo z tego, co widać, nie wszyscy wiedzą po co są kosze na śmieci, wystarczy przejść się po mieście. A wypalanie chwastów im przeszkadza.
... gałezie mozna spalic , mieszkam w centrum i nic sie nie działo, tylko ktos musi to nadzorowac i małe ognisko rozpalic , nie na pół okolicy...;)
gałęzie patyki, konary drzew to natura chodzi tu o smród spalanych plastików,folii
Wczoraj dostalem madnat os Strazy Miejskiej za palenie ogniska.... Powolali sie na artykul 71. "Spalanie smieci bio poza spalarnia" :D
Powiedzialem Panom ze nastepnym razem bedzie takie samo ognisko z tym ze obok bedzie lezala reklamowka z ziemniakami ktore to bede chcial sobie upiec a zeby je upiec to musze najpierw pozyskac rozzarzony zar.... Czy moze mi ktos to wyjasnic na stopie prawnej bo nastepnego mandatu nie mam zamiaru przyjmowac a co za tym idzie sprawa pojdzie do sadu. Chcialbym byc przygotowany na taka okolicznosc ale w necie malo moge znalezc wiadomosci.
Wiem tylko ze jak Panu straznikowi zadalem pytanie ze te same galezie wrzuce do pieca w domu to czy tez mi mandat wystawi a on na to ze nie bo spalam je dla potrzeb ogrzania domu wiec upieczenie ziemniakow w ognisku z celu konsumpcji bedzie takim samym przykladem...
"... gałezie mozna spalic , mieszkam w centrum i nic sie nie działo, tylko ktos musi to nadzorowac i małe ognisko rozpalic , nie na pół okolicy...;)"
Ktoś cię w błąd wprowadził nie wolno palić gałęzi w mieście .
No i jak tam ile razy już piekłeś te ziemniaki na ognisku w ogrodzie celem konsumpcji,jestem zainteresowany,bo też lubię ?