przez noc mało kto miał możliwość napisać, ale myśle że za dnia więcej ludzi się do Ciebie odezwie...
Mam lozko do wyrzucenia, ale mysle ze smialo mozna na nim spac nie jest jakos zniszczone poprostu chce sie go pozbyc i zrobic miejsce, ,moze byc ? Tylko ktos musi po nie przyjsc.
Przypuszczam,że chodzi o mieszkanie na Stawkach. Z artykułów w internecie wynikało,ze spalił się przedpokój,a nie całe mieszkanie. Że w mieszkaniu była inna liczba osób niż podaje osoba zbierająca dla nich rzeczy. Niby mieszka nad nimi, a nie wie takich rzeczy...
no i ten atak na forumowiczów- pisze o 2 w nocy a o 9 rano ma pretensje,ze jeszcze nikt się nie odezwał. Podaj swoje oficjalne dane, to ludzie pomogą. A tak, to jaka pewność,ze za meilem nie kryje się naciągacz, który chce coś dla siebie ugrać na tragedii tych ludzi?
Ludzie chętnie otworzą serca, pod warunkiem pewności,ze ta pomoc trafi faktycznie do potrzebujących. Na podstawie anonimowego meila takiej pewności nie ma.
Podobno było tam jeszcze dziecko. Czytając to najpierw myślałam że chodzi o jakiś spalony dom jednorodzinny
mam sporo rzeczy (tzn.ubrań) dla tego chłopaka. Dla matki także coś znajdę. Zaraz odezwę się na e-maila do Pani. Proszę odebrać.
Przecież napisała, że poda adres na e-maila. Nie chcesz pomagać, to nie pomagaj i się nie wtrącaj, jak nie masz nic do zaoferowania.
Niedawno jakaś pani poszukiwała kogoś kto zechce stary regał z lat 70-tych, jest jest wyjątkowa okazja przekazać potrzebującym, tylko transport potrzebny, chyba,że ta pani też może zaoferować. Widzicie w wielkim tygodniu ludziom serca się otwierają i pomagać chcą ludziom tak bardzo potrzebującym.
Słuchajcie szafy, nie wiem czy wszystkie,ale większość się da złożyć, tzn. porozkręcać na osobne elementy i wtedy łatwiej zwykłym samochodem osobowym przewieść ( tylko trzeba pilnować,aby żadnych śrubek nie pogubić)a potem na miejscu poskręcać.
Gosc z 11:44 gazety klamia..
nie zostala zniszczona instalacja elektryczna tlyko co innego..nie sadzisz ze w gazetach czasem nie moga napisac tego co sie stalo..Bralam udzila w tej tragedi.. i wiem jak wyglada mieszaknie bo bylam w nim teraz a wiec nie wciskaj mi kituu.. Jakos tak nie potrzebuje od Cb pomocy..inni ktorzy mi uwierzyli na slowo ofiarowuja ta pomoc bezinteresowanie..a taka pomoc jest teraz potrzebna. Dziękuje Ci za uwage. Twoj komenatrz jrets tu zbedny..
I po co tyle agresji w twoim poście Ann91? Osoba, która szczerze pomaga - nie irytuje się na pytania, tylko na nie odpowiada. Chyba,że nie jest to do końca uczciwe... wtedy rzeczywiście jest powód do nerwów.
Uczciwy człowiek nie kryje się za mailem!
Przykre,że osoba która chce kreować się na taką życzliwą ma w sobie tyle jadu do osób, o których nic nie wie. I niestety realnie psuje wiarygodność tej osoby.
Nr bloku był publicznie podany- nie trudno tam trafić- kto zechce trafi tam bezpośrednio z pomocą bez takich agresywnych pseudo-pośredników.
Uważajmy i pomagajmy mądrze. Najlepiej bezpośrednio osobom potrzebującym, wtedy będzie pewność,ze pomoc nie zginęła po drodze.
do gść13:12 -
Słowa "Uczciwy człowiek nie kryje się za mailem!"są bardzo krzywdzące każdego nie tylko ann91, więc nie dziwię się jej reakcji, jeszcze została oskarżona o nieuczciwość !
Ludzie czy wy naprawdę nie myślicie co piszecie, czy jesteście już tak złymi do szpiku kości i chcecie wszystkich oskarżać i im ubliżać?
Czy to wam daje satysfakcje ?
Kto wam tak wypaczył charaktery ?
A co do zdania:"Uczciwy człowiek nie kryje się za mailem!".
Właśnie uczciwy człowiek musi się kryć za mailem, aby nie spotkać takich złych ludzi na swej drodze i jak pisze ann91, ona już tego w życiu doznała.
Tak już się cieszyłam że mieszkańcom w wielkim tygodniu otworzyły się serca,ale widzę,że nie wszystkim.
Jak zwykle nawet w trudnych sytuacjach niektórzy tylko szukają okazji do zwady i jak zwykle my Polacy się kłócimy i jak widać o byle co ....
Gościu z 11:34 przecież widać od razu, że Ania jest autentyczna i szczera. Chce pomóc, a nie tracić czas na uwiarygadnianie się. Poza tym jest zalogowana na forum, więc trochę można sprawdzić.
Zachowałeś się niestosownie w tej sytuacji.
Ja już pomogłem, zaniosłem co miałem i wykonałem instalację elektryczną