Odrobina znajomości psychologii przydaje się bardzo w życiu codziennym i biznesie.
Nawet niektórzy nie zdają sobie sprawy, jaki obraz osoby można stworzyć czytając jej posty. Wypowiadałam się na samym początku wątku na temat autora, założyciela tego wątku. A teraz obraz staje się coraz bardziej wyraźniejszy aż uśmiecham się delikatnie…
Pozdrawiam
twoja.czarodziejka@interia.pl
Psychologia jest fascynująca , zgadzam się . Wciąż jest wiele do odkrycia w tej dziedzinie , zmieniają się czasy , ludzie i ich zachowania . Motywy ludzkich działań też się zmieniają i dlatego jest to tak ciekawe. No , ale niektórzy wolą się nad niczym nie zastanawiać , tak łatwiej.
Hmm , o polityce nie rozmawiać , o psychologii też nie , religia to śliski temat , bo łatwo można kogoś urazić , o sztuce , literaturze i muzyce nie z każdym się da , o seksie to raczej lepiej zamiast gadać lepiej działać :) Można oczywiście rozmawiać o swoich zainteresowaniach ale jeśli rozmówcy są one obce to będzie raczej monolog . To przepraszam - ile można mówić o pogodzie ??? Uważam , że polityka , psychologia , najnowsze wydarzenia , jak i te historyczne , odkrycia naukowe to jak najbardziej są tematy do rozmowy. Czasem z tego wychodzi fascynująca dyskusja .
magik jesteś interesujący... Akceptujesz starsze od siebie kobiety?
Czarodziejko . Jak Ty pieknie piszesz. Przeczytalam caly watek i na samym koncu trafilam na twoją wypowiedz. Zmusila mnie ona do tego abym cofnela sie z powrotem do poczatku watku i.......przerazilam sie . Czytalam ponownie te same wypowiedzi i juz inaczej je postrzegalam. W tej chwili stwierdzam ze jest to najlepszy watek na calym forum. Zachlysnelam sie Twoim opisem dotyczacym magika. Szukanie milosci porownalas do gwiazd do slonca a nawet do ksiezyca. Ktos po tobie odrazu wylal mi kubel zimnej wody na glowe mowiac ze pomylil aniola z diablem i do tego jeszcze Wasze pseudonimy: magik, czarodziejka. I tak po przeczytaniu wszystkiego pomyslalam sobie ze biore udzial w jakiejsc dobranocce dla dzieci. Gwiazdy, ksiezyc ,diabel czarodziejka. O rany gdzie ja jestem?
ewa z warszawy... Piekne, ale co za naiwność... której zazdroszczę ;)
To wszystko jest piekne, ale romantycznosc kojarzy mi sie z czym innym. I z tad przyszedl mi do glowy pewien pomysl, skoro juz tak sie czarujemy i magikujemy. Moze moj pomysl pomoze komus znalezc szczescie: Bierzemy 12 miesiecy i oczyszczamy je dokladnie z GORYCZY, MALOSTKOWOSCI I LEKU. kazdy m-c kroimy na 30 lub 31 kawalkow.kazdy dzien przyrzadzamy 1 kawalkiem pracy,2 kawalkami humoru, i dodajemy 3 lyzki OPTYMIZMU mala lyzeczke TOLERANCJI , ziarenko ironii i odrobinke taktu. Polewamy wszystko duza iloscia milosci i przyozdabiamy bukietem uprzejmosci. Podajemy co dziennie z filizanka orzezwiajacej herbatki. Pozdrawiam
A nie rozboli od tych smakołyków brzuszek,?
W niektorych przypadkach gdzies po okolo 9 m-cach boli . Wczesniej moga wystepowac nie wielkie stany wymiotne i czasami zawroty glowy.
Nie uważam, że jezeli ktoś jest romantyczny, to pisze banały!
Ale naiwność na poziomie gimnazjalistki to nie jest pozytywna cecha ;/
Zazwyczaj romantycy to nie do końca realiści więc daj mam pobujać troszkę w obłokach, bo realizmu w życiu mam aż nadto. Gdzie nie spojrzeć to pogoń za mamoną, przemoc, wyzysk, poniżanie, morderstwa w radiu, telewizji,prasie , a to wszystko dołujące i to bardzo. A gdzie miejsce na miłość, namiętność, tzw motyle w brzuchu? Nie ma, więc pomału stajemy się jak maszyny bez serca, emocji.
Czy całujesz swojego partnera/kę:
przed wyjściem do pracy?
Po przyjściu z pracy?
Jak sie obudzisz ?
Jak układasz sie do snu?
a tak bez przyczyny tylko za to że jest?
Pewnie nie więc nie pisz o banałach bo one nie istnieją. One stają się tym, co jest najpiękniejsze w miłości. Stałym paliwem podtrzymującym żar serc ze sobą związanych, a dodając szczęście i radość z tego,że jesteśmy razem wszystko tworzy mieszankę magi miłości.
Życzę wszystkim,by taką mieszankę mieli w swoich domach,ą świat będzie dużo lepszy
Istotnie magiku, muszę przyznać, że jesteś romantykiem .I nie gniewaj się , ale moim zdaniem - to bohaterem romantycznym typu Konrad Wallenrod, Kordian, czy pózniejsza epoka - Stanisław Wokulski /oczywiście w przeniesieniu na nasze czasy/ Może gdzieś takie pary istnieją , ale to unikaty i można je policzyć na palcach, powiedziałabym nawet jednej ręki. Życie to nie bajka, zwłaszcza w terażniejszych czasach. Instynkt przetrwania zmusza ludzi do różnych rzeczy. Strach przed biedą , utratą pracy wpędza ludzi w depresję. I gdzie tu miejsce na czułości w związkach? Rozpowszechniony wizerunek rodzin w mediach też robi swoje. Nawet gdy dobrze się w związku układa to po pewnym czasie wkradnie się nuda i jedna ze stron zechce czegoś nowego spróbować.Tak jak napisałeś pogoń za pieniądzem i własna wygoda- to jest dziś nr.1. Nie ma miejsca na romantyzm i miłość. Od każdej reguły są wyjątki. I jeżeli spojrzysz za siebie ,przeanalizujesz swoje dotychczasowe życie , to przekonasz się , że Twoja romantyczność nie przyniosła Ci nic dobrego , powiem więcej -dużo złego. Jesteś 40-sto latkiem , po rozwodzie i co dalej?????? Czy naprawdę wierzysz w to ,że znajdziesz jeszcze kogoś , kogo będziesz całował na dzień dobry,biegał boso po łące , przynosił polne kwiatki, a ona będzie dawać Ci truskawki ze swych ust?? W dzisiejszych czasach??? A pieniądze będą spadać z nieba? Życzę Ci powodzenia, może i znajdziesz , bo wszystko na tym świecie jest możliwe, ja jednak stąpam twardo po ziemi i jestem pewna że romantyczność i miłość istnieje w bajkach. W życiu trzeba myśleć , kalkulować , analizować i dobrać sobie partnera odpowiedniego, żeby przejść przez to życie godnie. Szacunek , zrozumienie i przede wszystkim zaufanie - jeżeli to znajdziesz masz szczęście. Sorki jeżeli Cię czymś obraziłam , nie miałam takiego zamiaru.
do G
Po raz drugi do Ciebie pisze: opamietaj sie! Co Ty piszesz??? Brak mi slów. "Jestes 40-latkiem po rozwodzie i co dalej?" , "romantycznosc nie przyniosla Ci nic dobrego , Powiem wiecej-duzo zlego".
Ludzie trzymajcie mnie , bo nie wytrzymam! KOBIETO !! MAGIK MA DOPIERO 40 LAT. ON DOPIERO TERAZ ZACZYNA ŻYCIE. JEST TO MLODY FACET! ! A TY NAPISALAS TAK JAKBY ŻYCIE DLA NIEGO SIE JUZ SKONCZYLO......Dlaczego tak dziwnie myslisz? To jest młody człowiek,ktory praktycznie dopiero teraz wkracza w dorosle i odpowiedzialne zycie! (Tak jest u mezczyzn, u kobiet ten okres zaczyna sie wczesniej). A wlasnie ta jego romantycznosc dala mu to, ze mial do tej pory kogo kochac i calowac rano przed wyjsciem do pracy. Dal z siebie wszystko. Dal swoje serce, bo tak go nauczyli w domu, ze miloscia zdobywa sie swiat A teraz ten czlowiek chce dalej okazywac swoje serce drugiej osobie , jest pelen nadziei i gleboko wierzy w to ze na tym swiecie istnieje dobro a Ty mu mówisz, ze ta wiara wprowadzila bardzo duzo zla do jego zycia. Ja Ciebie kompletnie nie rozumiem i powiem jedno: nie pisz wiecej takich rzeczy, bo to co piszesz jest bardzo dziwne i sie zastanawiam CZY TY PRZYPADKIEM NIE ZAZDROSCISZ MU TEGO CO ON OSIAGNĄŁ WLASNIE DZIEKI SWOJEJ ROMANTYCZNOSCI??????
Nie obraz sie Ewa , ale tak naiwne kobiety jak ty to rzadko sie spotyka. Ile ty masz lat? Kto po 40 zaczyna nowe życie?? spróbuj romantycznością rachunki popłacić. Miał co całować , to dlaczego jest po rozwodzie jak tak super było. Oj naiwna kobietko !!!! ale męzczyżni lubia takich , bo łatwo ich wykorzystać. Jednak powinnaś skończyć tę psychologię !!!!!
A i co takiego osiągnął , bo nie wiem , może ty wiesz??
A ja z chęcią się napije tego eliksiru. Raz się żyje, a dlaczego nie ma to być życie szczęśliwe? Tylko czy mi go zechcesz podać?
My z mężem całujemy się codziennie wiele razy i bez szczególnej okazji . Przytulamy się , trzymamy za ręce i w ogóle bardzo lubimy ze sobą przebywać i sprawiać sobie drobne przyjemności . Okazujemy sobie miłość a różne sposoby . Kochamy się bardzo i jesteśmy ze sobą szczęśliwi już od parunastu lat. Ale gdybym tak mojemu ślubnemu (albo on mnie ) zaczęła prawić takie dyrdymały jak te co piszecie powyżej to albo by dostał ataku śmiechu albo zaczął się martwić o moje zdrowie psychiczne...:) Serio - bo to jest mowa rodem z latynoskich telenowel...