....budowlanca... drogiego,zkego,wolno pracujacego,bez praktyki, oczywiscie niesolidnego...
ktos cos?
To może ja? Mam jeszcze jeden atut - kompletnie nie znam się na budowlance.
Człowieku,takich to na pęczki.Ilu chcesz? 2,3 czy 5-ciu? Tylko przygotuj sie na jedno.Dzien pracy u nich zaczyna sie od jabluszka sandomierskiego,w trakcie pracy jeszcze ze dwa,no i obowiązkowo jeszcze na zakończenie.A,no i jeszcze po paczce ruskich fajek dziennie na łebka.A co do dniówki to się pewnie dogadasz. Chociaż ja wiem? Bo jeden bardzo nie wyraźnie mowi.
Do gość 15.48
To zawitaj do miejscowości Sudół,idź pod sklep i ich znajdziesz.Wszystko Ci obiecają,wszystko zrobią,solidnie,szybko itd.Tylko nie zapomnij sie wkupić:) Jak chcesz teściową wykończyć psychicznie i nerwowo to oni sa idealni.