Świętokrzyska policja poszukuje 6-letniego Marcina, który po południu zaginął w miejscowości Miłków koło Ostrowca Świętokrzyskiego. Chłopiec jest chory na autyzm. Nie mówi.
Dziecko zaginęło ok. godz. 17. Chłopczyk bawił się na podwórku. W tym czasie matka poszła do domu. Gdy wyszła po 10 minutach, zauważyła, że dziecka nie ma. Furtka do ogrodu była otwarta.
Kobieta zaalarmowała policję. W poszukiwaniach malca bierze udział 80 policjantów i strażaków. Pies tropiący zgubił trop w okolicach pobliskiej szkoły. Na miejsce ma przylecieć z Warszawy śmigłowiec z kamerą termowizyjną.
Dziecko ma ok. 120 cm wzrostu. Ma blond włosy do ramion. W chwili zaginięcia chłopiec miał na sobie ciemne spodnie, zieloną bluzę i czapkę z daszkiem.
Po 22:50 nadal poszukiwano chłopca...
Biedactwo oby się odnalazł jak najszybciej :(
Może udał się do lasu ale zgubił drogę powrotną.
Znajdzie się.... Trzymam kciuki.
W okolicy nadal lata śmigłowiec.
Jeżeli nikt tego dzieciaczka nie porwał, a zagubił się w okolicy, to helikopter z kamerą termowizyjną powinien go namierzyć.
Kurcze, gdybym mieszkała w OC wzięłabym udział w poszukiwaniach jako wolontariusz.
Przekonana jestem, że większość mieszkańców Miłkowa w tej chwili bierze w nich udział.
No właśnie tak leże i spać nie mogę. I słyszałam właśnie raz, drugi trzeci ze leci śmigłowiec. Od razu czułam ze o tego chłopczyka chodzi.
martwi mnie, ze dziecko nie wróciło na noc. noce są już teraz okropnie zimne. w rejonie miłkowa było tylko 3 stopnie w nocy.
jak pis zgubił trop, to możliwe, ze wsiadł do autobusu, gimbusa, samochodu.
http://kontakt24.tvn24.pl/temat,poszukiwania-6-latka-z-autyzmem-chlopiec-zniknal-z-podworka,100001,html?categoryId=496
DZIĘKI BOGU ODNALAZŁ SIĘ MARCINEK, POZDROWIONKA :):):)
Odnaleźli chłopca naszczęście.....
http://www.radio.kielce.pl/pl/post-16984
Super że wszystko dobrze się skończyło.
Yes,Yes,Yes....cudownie!!!
Przeczuwałam, że ten dzieciaczek znajdzie się, trochę zwątpiłam po przeczytaniu info, że pies zgubił trop przy zbiorniku wodnym ale na szczęście wszystko zakończyło się happy endem : )
Bardzo pozytywna wiadomość rozpoczynająca dzień!!!
A psu, Fidze w nagrodę należy się wyborny kawał mięska.
Pomimo choroby mały Marcin jest bardzo wytrzymały psychicznie. Tyle godzin wytrzymać nocą w zimnej wodzie...
Marcin, jesteś prawdziwy C A M P E O N !
I gdzie był nic mu sie nie stało ?
Chłopiec był 1km od domu.Raczej nic mu się nie stało
Chłopiec został odnaleziony ok. kilometr od domu ("w linii prostej")ALE najprawdopodobniej poruszał sie drogą (utwardzoną) puki mógł ok.5-6km a nastepnie jak droga sie skończyła szedł przez pole i dotarł do rzeki. Wpadł lub wszedł do wody i nie mógł sie sam wydostać. Dopiero ratowniczy z OSP łódź wraz z psem wydostali wo z wody, a nastepnie Quadem przez pola przewieźli go do karetki pogotowia.
Potem powiadomili matke dziecka że odnaleźli Marcinka