bardzo mi przykro :(. ja wczoraj znowu jak spacerowałam z moim psem napotkałam na drodze samotnego, olbrzymiego owczarka niemieckiego puszczonego samopas. dla bezpieczenstwa zboczyłam z trasy, pies biegł szybko, jakby w poszukiwaniu jedzenia. troche strach.
a gdzie jest ta ul. Staszica jeszcze zapytm?
Na pewno ktoś widział i ci pomoże a swoją drogą to trzeba by było się poważnie zabrać za niektórych właścicieli psów spacerujących, bo nawet nie zwracają uwagi na zachowanie psa.
wina właścicieli,nie psów,że są agresywne,a po drugie skoro Ci pies uciekł to nie wiń jakiejś kobity,że jej pies go pogryzł bo jakby nie było swojego miała na smyczy to go trzymała,musiał twój podlecieć skoro był samopas
No faktycznie kobieta zachowała się skandalicznie brak słów.
Ludzie specjalnie otwierają bramy żeby psy się załatwiali na ulicy. Bo kto niby ma sprzątać po nich w ogrodzeniu...
straż miejska była ale ona uciekła, ktoś z tamtych bloków widział. Ludzie bali się chyba coś powiedzieć do tych strażników, bo rozmawiałam z nimi.
ul. Staszica jest koło biedronki przy hucie
Ale dlaczego mam jej nie winić skoro jej pies rzucił się na mojego i prawie go zagryzł i jeszcze na dodatek uciekła to już wogóle jakaś znieczulica. A ciekawa jestem jak by to było małe dziecko to też jest wina rodzica bo dziecko biegało na osiedlu. Skoro wie że ma agresywnego psa to niech mu zakłada kaganiec. A ja może bym i odpuściła gdyby inaczej się zachowała.
Jaka trzeba mieć znieczulice,żeby zostawić cierpiącego psa. Ciekawa jestem jak by jej psa to spotkało. Powinna się wstydzić ta kobieta.
jak tam piesek się czuje lepiej coś szkoda psiaka moze ktoś widział to zdarzenie jak tak można co za znieczulica w naszym mieście panuje
napewno ktos cos widział , predzej czy pozniej dowiesz sie co to za "babsztyl bez serca " pewnie teraz w domu siedzi krowa stara i myśli ze jej sie udało zwiać heh , znieczulica .kare poniesie , i odszkodowanie zapłaci !!!!!!!!!!!!SZOKKKKKKKKKKKKKKKK
z tego co wiem,to kłamiesz kobieto bo nikt nie uciekl a wręcz przeciwnie sama ta pani zadzwoniła na Straż Miejską i oddala swój koc jak przyjechał ZUM aby psa zabrać do weterynarza-bo skoro pies biegał bez opieki było podejrzenie że pies jest bezdomny.Więc nie kłam bo nie trudno jest ustalic IP i dowiedzieć się jak przebiegała interwencja w Straż Miejskiej a z prawnego punktu widzenia to TY jako właściciel powinnaś być ukarana.Przeczytaj sobie art.77 kodeksu wykroczeń.A pies wystarczy że jest na smyczy-też radzę poczytać ustawy na ten temat.
Dokladnie tak Rafal i wlasnie My mamy ten sam problem tylko dlatego, ze ma sie wiekszego psa to zaraz, ze musi byc ten agresywny, a nikt nie wezmie pod uwage tych malych szczekaczy, ktore sie wiecznie rzucaja do wiekszych od sb!! i takie sa puszczane samopas bo ze niby nikomy krzywdy nie zrobia!!! a wcale nie prawda bo taki maly czasem wiecej szkody narobi!! a zanim zaczniecie wyzywac pania, ktora rzekomo uciekla to trzeba znac sytuacje ta niestety z tego co mi wiadomo jest niezgodna z opisem pani od tego postu i ublizacie kobiecie ktora jest niewinna!!!!!!!
A i ta moja ostatnio powiedziała: wy wszystkie z tego bloku takie jesteśta.
a ja na to leję
Kobieto- masz rację - dochodż co to za kobieta była, bo wina ewidentnie jest po TWOJEJ stronie i tamta kobieta ma prawo żądać od Ciebie odszkodowanie za narazenie jej zdrowia i życia poprzez puszczenie bez opieki psa, który rzucił się na nią i jej psa będącego na smyczy! I zwrot kosztów leczenia pogryzienia przez twojego psa.
Przecież twój pies był wolny, a tamten na smyczy!!!! Powinni się tobą zająć animalsi i straż miejsca i wlepić ci mandat, to wtedy pilnowałabyś swojego bezpańskiego psa.
Niektórzy nie powinni mieć psów, bo nie tylko nie umieją się nimi zająć, ale za własną głupotę oskarżają tych, którzy zmuszeni byli do obrony. A wiesz w jakim stanie jest pies na smyczy? Moze byś się tym też zainteresowała i zapłaciła za leczenie po spotkaniu z twoim psem puszczonym na cały dzień samopas. Głupota ludzka nie zna granic. Podaj swoje namiary- na pewno ta kobieta się z tobą skontaktuje i poda cie do sądu. Zamiast psa mogła iść z małym dzieckiem, które mogło być przez twojego samopasa pogryzione.
To twój pies był bez smyczy i bez właściciela, a tamten był jak sama piszesz z włascicielem i na smyczy. To TY jesteś winna załozycielko wątku! I to ciebie powinni szukać!
następnym razem zamiast siedzieć na forum zainteresuj się gdzie jest twój pies.