To jest argument ,by w końcu posłowie dostali upragnione podwyżki ,w końcu pracujący na ich pensje nie mogą mieć podwyżek bo jest kryzys ,ale oni musza miec
śmieszne przecież facio oni dostają je co rokuuu!!!
Proponuję aby każdy poseł zaczynał od najniższej krajowej.Cztery lata na wykazanie się byłoby akurat,czyli "szukaj pracy! szukaj pracy!"A jak zażąda pita 11 dowie się ze nie jest zgłoszony i musi odprowadzić podatek.