Od rana 24.04 znajduje się na ulicy Mickiewicza duży owaczarkowaty pies czarny na grzbiecie i 'podpalany" od dołui na łapkach. Jest bardzo zabubiony i przestarszony. Nie pozwoli do siebie podejść . Boli podejść sie podejść do jedzenia. Może zginął komuś?
Bardzo boi się obcych. Nie reaguje na inne psy.
pies jeszcze rano przebywał na kierkucie..
Mi zaginął w tym terminie owczarek niemiecki.