Ja dopiero w przyszłym tygodniu.
Gosciu z 10.24 jesli nie masz o czyms pojecia to sie nie wypowiadaj.Animals ma otwarte drzwi dla wolontariuszy i nowych czlonkow.Zapoznaj sie z tym jak jest a nastepnie sie wypowiadaj.Pies nie daje sie zlapac niestety.
Będę jechał w piątek ok.14.00.Cos mu wezmę.
Gościu z13.55 jak możesz to napisz czy tam byl i czy były jakieś miski.
Był o 14.30 i jak wracałem ok.20.00.Miał dużo jedzenia i starego i świeżego.Dwie plastikowe miski-takie po lodach rodzinnych.Zostałem obszczekany tak więc wlałem mu tylko świeżą wodę,nie posprzątałem mu starego jedzenia bo mógłby nie zrozumieć moich intencji.
Super, jesteś dobrym człowiekiem. Ida upały więc woda w dużym kuble przydałaby się, bo małą miseczkę łatwo wylać.
Cieszę się że tylu wrażliwych ludzi myśli o tym psiaku.
Dzięki za informację,oby więcej takich ludzi jak Ty,może piieskowi się kiedyś poszczęści i znajdzie dom.
Dziękujemy bardzo za informację i że zostawiłeś mu wodę! Rozglądamy się dalej za domem.
Ma ktoś jakieś wieści?
Dzisiaj rano tamtędy przejeżdżałam ,pies nadal tam jest,jeśli się oddala to tylko na chwilę ale zaraz wraca.Rano brakowało mu wody ,wlałam mu w dwie miski i dałam jeść.Jeśli by ktoś tamtędy przejeżdżał to bardzo proszę o nim pamiętać ,szczególnie o wodzie ,i szukajmy mu domu,szkoda psiaka.
Dziś rano pieska nie było. Zostawiliśmy jedzenie i picie. Po południu wracając też nie zastaliśmy go. Może ktoś go zabrał?
Mam prośbę przez te kilka dni w największe upały, jeśli ktoś jedzie tamtędy proszę zabrać choć wodę i nalać do miski. To bardzo ważne dla przeżycia pieska.
Dzisiaj o 6.00 nie było go. Miska na jedzenie pusta ogólnie posprzątane. Miał wodę , wymieniłem ją na świeżą.Będę jechał do W-wy o 18.00,srawdzę czy jest.Wpis-jutro po południu.
Dzięki. Suuuper jesteś!
Ztego co się dowiedziałam piesek nadal jest,oddala się ,pod krzaki żeby się ochłodzić.Cieszy mnie bardzo,że są jeszcze tacy super ludzie.
W czwartek o 06.30 i o 23.30 nie było go. nie widziałem go nigdzie. W najbliższym czasie nie będę jeżdził do W-wy.
Z informacji jakie otrzymałam psiak przebywa w schronisku w Młynku czyli za Brodami w kierunku Radomia... Jest zdezorientowany i bardzo źle się tam czuje. Nie je a to groźne dla psa ponieważ zacznie chorować. Pies ma około 4 lat i zwracam się do właściciela - zabierz go do domu! Psiak tęskni i nie może przyzwyczaić się do obecnych warunków! Nie je a to oznacza tylko problemy! Pies ten nie może być zamknięty w kojcu bo źle znosi zamknięcie. Błagam o dom dla niego....
Czemu nikt to nie wziął nikt mu nie dał domu biedny piesek