czy ktos wie jak w tej chwili wyglada porod rodzinnu w ostrowiekim szpitalu? Jakie sa warunki i czy jest on platny?
Jest płatny 200zł (w 2010 roku).Warunki są całkiem dobre, położne są miłe bo zapłacone, lekarze też krążą cały czas bo mąż patrzy.U mnie wypadła w końcu cesarka, także 2 stówy przepadło, ale i tak było ok.Jeżeli sala porodów rodzinnych bedzie zajeta i wszystkie inne, gdzie mogłabyś rodzić bez innych rodzących też to wtedy kasę zwracają.Idź do szpitala, wszystko ci pokażą.Powodzonka
tez sie chetnie dowiem czegos na ten temat
Ja byłem przy narodzinach córki. Wyglądało to tak, że do sali porodowej jak już były częste skórcze przyszli: prowadzący ginekolog (mój dobry znajomy), ordynator gin.- położ (też znajomy), pediatra, przełożona pielęgniarek, oddziałowa i wreszcie najważniejsza to położna i ona odebrała poród. Reszta tych co przyszli nie patrzyła nawet na to, bo mają urodzin na co dzień. Oni przyszli, jak się potem domyśliłem, popatrzyć sobie na mnie, bo na filmach widzieli, że ojciec mdleje, albo co. Tak sądzę, bo wszystkim zajęła się ta położna i pediatra jej trochę pomógł, a reszta patrzyła na mnie, jak zareaguję. Pewnie dla tego, że był to pierwszy poród z ojcem w tym szpitalu i chyba wtedy nie było to takie częste w Polsce. Było to w 1994 roku nie w Ostrowcu. Nie zrobiło to na mnie jakiegoś specjalnego wrażenia, ale kobiecie podobno to bardzo pomaga jak jest facet.
większych głupot nie słychać na temat porodów rodzinnych, jak ta, że przyszli na Ciebie popatrzeć! To standardowa procedura. Ale chyba własne ego Cie zgubiło wtedy i to było dla Ciebie istotne. sic!
Od znajomej położnej wiem że jest bezpłatny ale jest tylko jedna sala do porodu rodzinnego więc zależy czy będzie akurat wolna.
a nawet jak był płatny to położne nie były z tego opłacane były te co na dyżurze
sala porodów rodzinnych jest, za taki poród się nie płaci, jeżeli akurat sala porodów rodzinnych jest wolna to nie ma problemu, chyba że leża tam pacjentki, ale na normalnej sali porodowej tez umożliwią ci poród rodzinny jak się uprzesz.