Po pierwsze za poród rodzinny się nie płaci, po drugie zaraz po przyjeździe do szpitala trzeba zgłosić, że chce się mieć poród rodzinny. Jeżeli sala będzie zajęta to nic z tego. U mnie było tak, że jak przyjechałam do szpitala to porodówka rodzinna była zajęta, ale za 3 h się zwolniła i nie było problemu z przeniesieniem. Położne tak jak i lekarz przychodzą raz na jakiś czas. Piłka jest. Drabinek nie widziałam. Łazienka jest zaraz przy pokoju ale tam wanny chyba nie ma.
ja rodziłam rok temu, miałam poród rodzinny za który nic nie płaciłam były przy mnie cały czas dwie położne, lekarz no i mój mąż:) sala przytulna z łazienką i prysznicem.