Dasz radę kobietko:) nie myśl o tym:) sam poród nie taki zły gorsze bóle porodowe...pozdrawiam:)
Naturalnie...
drogami rodnymi jak u wszystkich kobiet.
nie boj sie stres jest niekorzystny dla dziecka moj porod to 3 godziny ale nie balam sie tlumaczylam sobie ze nie mam wyjscia i duzo oddychalam tzn glebokie wdechy i sluchalam poloznej a chodzisz do szkoly rodzenia?
Poród to sytuacja fizjologiczna :) miliony kobiet przez to przeszły i jest ok :) ja 2 razy i tez niby się bałam - ale nie taki diabeł straszny :) Powodzenia - jak dzidziusia zobaczysz - wszystko minie i zaponisz :)
ja mam rozwarcie na 4 cm, czekam na reguralne skurcze, podstawa porodu jest spokoj :) glowa do gory, bedzie dobrze ;)
szczerze sam poród nie boli najgorsze są bóle ale da się wytrzymać...
Kobiety od tysiącleci rodziły, urodzisz i Ty
Może to i wątpliwa pociecha ale wszystkie kobiety boją się porodu jak diabli ale gdy przychodzi godzina "0", nie ma wyjścia i... się rodzi czy sie chce czy nie. Człowiek poddaje się sytuacji i już. Gdy już zdrowy dzidziuś jest na świecie, mimo zmęczenia, o bólu się zapomina i radość ogromna.Będzie dobrze!, trzymam kciuki i zdrówka dla mamy i dzidziusia.
ja tam o bólu wcale nie zapomniałam a to już trzy lata więcej na dziecko juz się nie zdecyduję nie ma mowy tez sobię wmawiałam że to tak nie boli że tak być musi
siłami natury, bez znieczulenia, 2 godziny, pierwsze dziecko, 4 skurcze parte i po wszystkim,bez nacinania, dwa szwy wewnętrzne. Boli najgorzej jak główka schodzi do kanału rodnego. Ja jestem wytrzymała na ból. Nie mogłam się już doczekać bo dziecko było duże, a mój brzuch ogromny, miałam trudności z chodzeniem i chciałam żeby było po wszystkim. W trakcie porodu dużo chodziłam, siedziałam na piłce, zmieniałam pozycje i sama biegałam do łazienki na siusiu:) Wszystko do przeżycia a o bólu z psychologicznego punktu widzenia zapomnisz wkrótce:)
zapisz sie do tej szkoly rodzenia duzo sie dowiesz o technikach lagodzenia bolu ,porod to nic strasznego ogladalam na tvn style program jak rodza kobiety jedno mnie urzeklo .kobitka opowiedziala o tym ze widziala tuz przed swoim porodem kocaca sie kotke i mowi; kotek byl taki sokojny wiedzial instynktownie co robic ,kobieta rodzila w wodzie spokojna byla duzo oddychala ,rodzila z usmiechem ,dasz rade .w starachowicach mozesz rodzic w wannie robi sie szybciej rozwarcie ,lub poprosic o znieczulenie zewnatrz oponowe,w ostrowcu podobno jest ten gaz znieczulajacy i tens
rodziłam pięć lat temu i pamiętam wszystko jakby to było wczoraj jeden wielki koszmar przeokropne bóle i zero rozwarcia mimo zastrzyków i tak 20h. Na koniec jak urodziłam to nie wyszło łożysko i to wyglądało jak drugi poród. Hemoglobina przed porodem 14 po porodzie 6,5. Nie miałam siły wstać z łóżka a jak poprosiłam o coś na wzmocnienie to pielęgniarka odpowiedziała nic takiego nie mamy. Mam taki uraz że nie chcę już więcej dzieci i nikt mnie nie przekona że coś takiego można zapomnieć to trzeba niestety przeżyć żeby zrozumieć. Pozazdrościć tylko tym mamom które nie muszą przechodzić takich tortur.
Przykre że miałaś takie doświadczenia:( Ale autorka wątku w ogóle nie powinna o nic takiego pytać. Trzeba pamiętać że każdy poród jest sprawą indywidualną, każda kobieta ma inny próg wytrzymałości na ból. Ból który dla jednej będzie niewielki dla drugiej będzie nie do zniesienia. Młoda mamo najlepsze co możesz zrobić dla siebie i dziecka to nie denerwowanie się. Dla wielu kobiet poród to cudowne przeżycie, a dla innych prawdziwy koszmar ze względu na ból, traumę.To że pytasz jakie były nasze porody to mało prawdopodobne, że twój przebiegnie podobnie. To, że się boisz to zrozumiałe. Być może jesteś pierworódką i jest to dla ciebie nowe doświadczenie. Przede wszystkim w trakcie porodu musisz skupić się na tyle aby dobrze współpracować z położną. Ja nie chodziłam do szkoły rodzenia. Robiłam na sali porodowej to co kazała mi położna i wszystko poszło ok. Urodziłam szybko. Tobie też tego życzę. Pozdrawiam:)
a ja mogłabym rodzić wolałabym rodzić niż iść do dentysty:) nie ma tragedii...