Ja rodziłam w tamtym roku i niestety nie dawali znieczulenia (i 6 lat temu również).Nie ma co się oszukiwać tak było do tej pory i nie sądzę ,żeby to sie zmieniło.Jedyną przyczyną nie jest to ,że nie wiedza jak wkłuwać (cesarki przecież się odbywają), tylko koszty jakie musiałby szpital ponieść.Znieczulenie nie jest w podstawowym koszyku świadczeń dla pacjenta.
nie ma znieczuleń ale nie z tak idiotycznego powodu ale ludzie bzdury klepią
Ja też dwa razy rodziłam na żywca że tak napiszę nawet tabletki przeciwbólowej ci nie dadzą hehe
wy że sie tak wyrażę Głupie baby !! w żadnym szpitalu w polsce znieczulenie nie jest standardem ! ale jak sie w du.... było i guwno widziało to sie bzdury wypisuje ! Kobito rodzisz musi trochę bolec, zawsze boli ale każdy z nas ma inną odporność na bul wie nie ma sie co pytać czy boli bo jednych boli jak komar ugryzie na innych jak ich postrzelą Powodzenie dla wszystkich rodzących w najbliższych dniach !
Głupią babą to jesteś Ty (10:30) i do tego nie douczoną (,,bul", ,,guwno" - itd.). Znieczulenia nie podają w naszym szpitalu, ale to nie znaczy, że w innych też nie!! Wystarczy wejść na stronę rodzić po ludzku i tam jest wykaz szpitali i w każdym wyszczególnione są wszystkie ,,udogodnienia" jakie szpital może zaoferować pacjence. Chciałam Wam wkleić link, ale niestety błąd im jakiś dziś wyskakuje w tym rankingu. W każdym bądź razie w Ostrowcu nie podają, ale np. w Starachowicach już tak. Poza tym przydatna ta stronka bo można wyczytać, w którym szpitalu jakie leki oferują, czy można rodzić w wodzie, czy mają piłki, worki, itp. Także za nim coś napiszesz ,,mądra babo" to się zorientuj jak jest naprawdę, a nie będziesz głupoty wypisywała i innych pouczała!!
Ja rodziłam 2 lata temu też bez znieczulenia. Poród to sprawa indywidualna i każda z nas ma inny próg wytrzymałości na ból. Oczywiście że boli.Najgorzej kiedy schodzi główka. Ale to jest ból do przeżycia. Nic ci się nie stanie nawet bez znieczulenia.