Myślę,że to nie twoje zmartwienie 14:40. Zajmij się lepiej leczeniem swojej fobii.
To umrzesz
Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu!To powiedział ktoś wiele lat temu,ale do obecnej sytuacji pasuje idealnie.W obliczu zagrożeń ludzie od wieków jednoczyli się na modlitwie,przeważnie w kościołach.To naturalny odruch wierzącego człowieka,swe obawy ,lęki,troski,powierzamy Bogu.I tak źle na tym nie wychodzimy.Przy okazji Ci mniej wierzący też na naszej modlitwie i zaangażowaniu KK,korzystają.Tu przypomnę ;bitwa 1920,walka Kościoła z komunizmem.Dlatego i teraz będziemy się modlić w swiątyniach.Bo poddając się panice,musielibyśmy zrezygnować z pracy,dzieci nie posyłać do szkoły,pieszo przemierzać miasto bo komunikacja zbiorowa to tez zagrożenie.Nie dajmy się zwariować!
Jedno mądre zdanie w tej wypowiedzi, to zdanie pierwsze. Potem to już stek bzdur i nie trafionych porównań. W sytuacji, gdy gromadzenie się ludzi stanowi zagrożenie wzajemnych zakażeń, ty zalecasz gromadzenie się na modlitwę. Jeśli nawet Episkopat dostrzega niebezpieczeństwo i zaleca daleko idące środki ostrożności, ty zachowujesz się beztrosko i bagatelizujesz problem. Nie słuchasz radia, nie oglądasz telewizji, nie widzisz problemu? Zdumiewające. Wszędzie podkreślają, że najbardziej zagrożone są osoby w podeszłym wieku i dzieci, a właśnie to grupy wiekowe najaktywniej uczestniczące w mszach kościelnych. Nie umiem cię zrozumieć, jak można namawiać kogoś do grożącego mu niebezpieczeństwa? Przecież to nieludzkie i nie znajduję usprawiedliwienia dla twojej bezmyślności. Może posłużę się twoimi słowami "nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu", to jest właśnie trafne podsumowanie twojej dziwnej, niezrozumiałej wypowiedzi.
A ty po trupach walczysz o swój biznes.
Twoja paranoja mnie przeraża. Nie mam w tym żadnego biznesu, nie jestem też księdzem, jak sugerujesz.
Pewnie psychiatrą też nie jesteś, to jakim prawem mnie obrażasz stawiając diagnozy lekarskie? Gdybyś nie miał interesu w tym temacie, nie irytował by cię tak i nie pisałbyś trzydziestego postu w tym wątku. Ukrycie nicku nic nie pomaga. Jesteś niereformowalny i przewidywalny.
Nie stawiam diagnozy tylko stwierdzam fakty na podstawie tego, co wypisujesz. Po dokładną diagnozę musisz rzeczywiście udać się do lekarza, ja nim nie jestem. Ewidentnie jednak coś jest nie tak, skoro tak bardzo się boisz, a wszystkich, którzy mają inne zdanie uważasz za księży. Dla mnie to jest po prostu chore.
Ha ha ha wielebny ciemniak ma strach w oczach o kasę z niedzielnej tacy i dlatego tak się miota. Niech sięgnie do swoich zaskórniaków i wrzuci sobie na tacę:)))
Tak samo jak ty 21:17. Przejdź się jutro pod kościół, może się wyleczysz, gdy zobaczysz tłum zdrowych i zadowolonych ludzi.
Bilety wprowadź, bo jak takie mają być tłumy, żeby się nie tratowali nawzajem hahahahaha.Każdy wie, co ma robić i nie będzie narażał życia tylko po to, aby w ząbkach zanieść ci ofiarę na tacę. Wybij to sobie z głowy. Twoje ględzenie każdy ma w....głębokim poważaniu.
Kończę z tobą dyskusję bo widzę że nie ma sensu. Żyjesz w swoim, alternatywnym świecie. Szkoda mojego czasu, żonka na mnie czeka.
Z uczniem Urbana nie ma co dyskutować.Łeb zainekowany nienawiścią
Masz na myśli gosposię?:))))))
* 21:35. Pisząc, że żonka na ciebie czeka, masz na myśli gosposię?
Gorliwiej niż zwykle jutro będę się modlić o zdrowie swojej rodziny, oczywiście w kościele. To dom Boży, tam wierzę i ufam.