Nie masz pojęcia o czym piszesz, myślisz, że przez ateistę Bóg nie może zadziałać ? Owszem, może. Dyskusja z Tobą na temat wiary to jak ze ślepym o kolorach. Nie ma to najmniejszego sensu.
15:07. Tak myślałem, że się wywiniesz jak zwykle, bo trzeba odpowiedzieć konkretnie, a nie kolejnym pustosłowiem. Dla mnie jesteś oszustką i kombinatorką. Nic nigdy tego nie zmieni.
Cóż odpowiadać konkretnie komuś, kto pojęcia o tym nie nie będzie miał gościu 15:17. Nie mam zamiaru przekonywać niedowiarków do niczego.
gościu z 14:38 - masz mnóstwo przykładów tego, że się nie stosuje, choćby w tym linku. Księża często skarżyli się, że nie chcieli wypraszać ludzi, jeśli przyszło ich wiecej niż 50. Na fejsbuku niedawno jeden zastanawiał się czy nie zrobić mszy w autobusie, bo tam może przebywać więcej ludzi niż w kościele. Poza tym nie piszę wyłącznie o naszym polskim kościele rzymskokatolickim, na całym świecie i w różnych religiach nieprzestrzeganie zasad prowadziło do tragedii.
Ja jestem spokojny bo w Radiu Maryja usłyszałem prawde - od kapłana nie można się zarazić, gdyz:
"Kapłan ma nie tylko umyte ręce w sensie, w jakim oczekuje tego pan minister zdrowia, lecz ma też umyte ręce w sensie nadprzyrodzonym. A zatem żadne udzielanie komunii świętej nie zagraża ani jednemu Polakowi w roznoszeniu jakichkolwiek wirusów, bo to jest akt święty. Msza święta jest aktem świętym, nie jest miejscem, przestrzenią i czasem rozprzestrzeniania wirusów tylko przychodzenia Boga. Jak Polska będzie bogata Bogiem, to zwycięży też przed tym śmiertelnie niebezpiecznym wirusem"
Źródło Radio Maryja
Obecnie się się stosują. Akurat to z pięćdziesięcioma osobami było bez sensu, jedna czy dziesięć osób w którąkolwiek stronę nie mogła robić różnicy, szczególnie w dużych świątyniach.
O jakiej bierności boga ty -Vlad piszesz?Przecież tobie pozwala działać na tym forum,po to abyśmy my wierzący ,uświadamiali sobie wartości które niesie wiara i przynależność do KK.Twoje prowokacje wyzwalają we mnie troskę o innych,którzy cię czytają a nawet troskę o Ciebie .Kto cię skrzywdził człowieku,czego się boisz że ze strachu zaraz zaczniesz kąsać.A może to twoje ujadanie to nie atak ,nie strach,Tylko Głód......
Wiesz czego on się boi ? Śmierci, śmierci się boi bo dla takich jak on jest ona końcem wszystkiego. Tu czeka go jednak niespodzianka, kiedyś przekona się jak bardzo się mylił. Póki co vlad, trochę lektury dla Ciebie, może Cię to uspokoi. Więcej wiary. https://duszeduchyenergie.wordpress.com/author/lucynamomot/
15.39
Pieszesz o tych "wierzacych" księżach.
Oni się bardzo boją śmierci.
Jestem głęboko zasmucony brakiem waszej wiedzy na temat kluczowych, wydawałoby się, zagadnień dotyczących religii. Skąd bierze się zło? Dlaczego Bóg toleruje zło na ziemii? To wszystko są absolutne podstawy dla każdego, kto choć raz w życiu przeczytał Biblię czy katechizm. Moglibyście łatwo mnie zmiażdżyć argumentami, ale stać was tylko na wyzywanie mnie od ujadających tchórzy i paniczne zmienianie tematu. Brakuje jeszcze tylko tego tytana intelektu, co każdy wpis, z którym się nie zgadza, komentuje hasłem "Jesteś idiotą". To dość żałosne, ale może za dużo od was wymagam. Tylko ten tutaj niżej podjął jakąś próbę dyskusji:
"Nie masz pojęcia o czym piszesz, myślisz, że przez ateistę Bóg nie może zadziałać ?": Bóg działa zarówno przez ateistę, jak i przez Szatana. Tak więc jeśli zaraza jest dziełem Złego, to pośrednio także jest częścią boskiego planu. Mam rację?
A co do reszty pożal-się-boże katolików z tego forum, odpowiedzią zaszczycę jeszcze gościa z 15:37
"Akurat to z pięćdziesięcioma osobami było bez sensu" - właśnie tu jest cały problem, tak samo myślą księża czy inne osoby łamiące kwarantanne. Bo ich zdaniem coś jest bez sensu, więc nie bedą tego przestrzegać.
W dzisiejszym wydaniu gazety Fakt znowu piszą o księdzu zakażonym koronawirusem. Tym razem z parafii w Niskowej pod Nowym Sączem. Poszukują teraz osób, które miały kontakt z tym księdzem od 20 marca. To już chyba 6 czy 7 ksiądz zakażony w Polsce. Nie jestem ateistą, ani fanatykiem KK, ale myślę, że ci zakażeni księża nie zawsze sami byli pomysłodawcami odprawiania mszy w kościołach, podczas pandemii. Oni też mają swoich zwierzchników, którzy grzeją się w cieplutkich, bezpiecznych miejscach wymagając od swoich "żołnierzy" pełnego posłuszeństwa i dbałości o ich milutkie posadki i idylliczne życie.
Księża odprawiają msze i teraz. Nie jest ich wina, że ludzie przychodzili. Tak samo jak nie jest winą ekspedientek, że sklepy są pełne.
Księża mnie nie obchodzą, oni poświęcili życie służbie Bogu i za niewielkimi wyjątkami chętnie umrą, by skrócić swoje męki w celibacie, depresji, biedzie i kryzysie wiary. Interesują mnie za to zwykłe baranki boże, które zostały zaprowadzone przez ich pasterzy na śmierć. One nie powinni płacić życiem za to, że zostały tam zwabione. A o co chodzi temu gościowi od głodu? O tej porze się nie je, przytyjesz i mąż cię nie zechce. Idź spać bez podjadania.
" Nie jest ich wina, że ludzie przychodzili." - ty tak na serio?
Czyli jednak głód, -Vlad,.Idę spać spokojniejsza.
Ty nie jesteś głupi,ty wiesz o jakim głodzie mówię.Coś w twoim życiu poszło nie tak,twoje drogi z KK się rozeszły. Przyjąłeś więc strategię ataku.Ale tęsknisz.Ciągłe powroty do tematów o wierze nie biorą się z niczego.Tęsknisz-jesteś głodny tematów związanych z Bogiem.Piszesz o kryzysie wiary u księży.On dopada kazdego.Nasza wiara opiera się na ciągłym poszukiwaniu.Na odświeżaniu jej każdego dna.Jest żywa.Z każdego zaułku jest jakieś wyjście.I ty pewnie tez znajdziesz ,kiedyś ,to czego szukasz.Ataki na Kościół i ludzi chcących w nim być ,to nie jest dobry pomysł.Nakręcasz się tylko i prowokujesz nie tych z którymi chcesz polemizować.-Vlad,Bóg jest miłością.
Felice, wypadałaoby się podpisać... Do tematu wracam nie z "tęsknoty", ale dlatego, że mnie ten temat zwyczajnie interesuje. Jak piszę o II wojnie światowej albo epidemii dżumy to nie dlatego, że za nią tęsknię, ale dlatego że to ciekawy temat, który pozwala dużo dowiedzieć się o ludzkiej naturze. Z tym ciągłym poszukiwaniem boga to u ciebie jednak kiepsko, skoro jak ognia boisz się odpowiedzieć na proste pytania dotyczące wiary: po prostu nazywasz pytającego komunistą i uciekasz do innego wątku. Pytania o naturę zła nazywasz atakami na kościół. Jak ktoś zapyta cię o której msza w niedzielę, to też rzucasz się na niego z pazurami?
Prawda jest inna. Kościół przez te 2 tysiące lat po prostu nie wymyślił żadnej sensownej odpowiedzi na te pytania. Tak wiec zarówno księża jak i "wojujący misjonarze" w typie felice reagują agresją wynikającą z frustracji i bezsilności. Może to trochę nieładnie z mojej strony tak się z nimi drażnić, ale cóż poradzić. Taka moja natura.
Do pozostałych - wiecie, jak najprościej stać się ateistą? Przeczytać biblię. Jak to zrobicie, to zrozumiecie, o czym mówią. Polecam czytać po kolei i całość, czyli zacząć od starego testamentu. Naprawdę warto. W końcu co to za katolik co nigdy biblii nie czytał, co nie...?
Felice zawsze się podpisuje. Kto jak kto ale Ty Vlad nie powinieneś popadać w paranoję jak niektórzy na tym forum widzący w każdym wpisie Felice albo Ciemniaka.
Nie zawsze się podpisuje. Kilka razy zwróciłem jej uwagę, to tylko się szczerzyła po swojemu.