Poradnik jak znalezc prace:
1. Miej znajomości,
2. patrz pkt 1
pismen, tylko kogo obchodzi twoje zdanie?
zamiat znajomosci mozna sie tez zapisac do PO.
Kurczaczek.... Wykorzystałam wszystkie podane sposoby na nie dostanie pracy i..
DOSTAŁAM
Ale porażka te wasze rady
CV wysłane przez kompa skłoniło ich do poznania mnie
Ogłoszenie na wstępie że do niczego sie nie nadaję i nie mam kwalifikacji ujęło ich szczerością
Smrodek połknęli bo upały
Brak wykształcenia kierunkowego i kursów skwitowali :"nauczy się pani u nas "
Nieodpowiedni strój został uznany za ubóstwo które potrzebuje wsparcia
Ręce w kieszeni trochę zamieszały im w głowach ale uznano to za przejaw "luzu" potrzebny w tym zawodzie
Mama ujęła ich troską
CV na papierku(prosto z kieszeni) nawet nie czytali a tyle błędów było.....
Jąkanie i inne z tego punktu zaliczono do stresu sytuacyjnego nie mającego wpływu na współpracę
I to by było Na tyle MUSZĘ IŚĆ DO PRACY - NIESTETY
@20:27 A wspominali coś o pełnej dyspozycyjności a ty tak prze przypadek zapomniałaś się spytać co się pod tym kryje ? Bez kwalifikacji doświadczenia i bęc jest praca , to bardzo ciekawe .
Teraz przy krajowej 9 to plastikowe krzesełka maja nawet stac nie trzeba.
Opiszę swój przypadek. Parę lat temu pracowałem u jednego z naszych pracodawców. Zawsze były problemy z wypłatą na czas. Kiedyś odbyliśmy rozmowę na ten temat i było że to ZUS, US i inne diabły. Po zakończeniu rozmowy minęło pół godziny i podjechał synalek pracodawcy nowym skuterem za 4000zł, i chwalił się ceną i jak to okazyjnie kupił. Zaraz się tu zacznie że właścicielowi i pracodawcy wolno kupić co mu się podoba, zgoda ale nich w pierwszej kolejności zapłaci pracownikom tym bardziej że pieniądze dla mnie dawał mu pośredniak. Mało tego idąc do niego do pracy przywitało mnie manko 15000zl miał to w 2 miesiące. Jak odchodziłem od tego pracodawcy zostawiłem mu manko 43zł CZTERDZIEŚCI TRZY ZŁ. Zona tego geniusza stwierdziła że kradłem towar. Przypomniałem jej jak wyglądało wszystko przed moim przyjściem do pracy. W ciągu 8 miesięcy pracy miałem 900 godzin nadliczbowych i musiałem walczyć o zapłatę w sądzie. Dzięki mojej pracy pracodawca kupił 2 nowe samochody i powiększył lokal, bo było coraz więcej klientów. I tera widzę że firemka mu się posypała i ma problemy.
To tak jak u koleżanki. W dniu wypłaty przepraszam, ale tylko połowa, reszty nie ma. A zaraz potem do jubilera po biżuterię!
Z takimi trzeba krótko - nie ma kasy, opuszczam stanowisko i zgłaszam gdzie trzeba. Brak wynagrodzenia w terminie to podstawa do natychmiastowego rozwiązania umowy o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia. W skrócie: nie ma kasy, nie robię i żegnamy się w trybie natychmiastowym. Ale pracodawcy wiedząc że ludzie dadzą się pokroić za pracę kręcą nimi i motają jak gówniarzami.
pewnie duuuuuuże plecy ma
"Umieć czytać" a "czytać ze zrozumieniem" to okazuje się różnica jest. Tomm nie napisał nic innego niż mini poradnik dla starających się o pracę, wskazując czego powinni unikać. Tym bardziej cenny, że oparty na praktycznych obserwacjach. Mnóstwo ludzi przeprowadza rozmowy kwalifikacyjne i pisze CV. Uczą się wprawdzie na kursach bzdurnych teori ale praktyczna wiedza zawsze jest cenna. Ten wątek zamiast rozwinąć się w kierunku doświadczeń i rad dla tych osób zamienił się za sprawą kilku frustratów w atak na Tomma i ogólnie pracodawców. Pracodawca, ksiądz, policjant, polityk itd. może być w porządku i może być łajdak. Żadne generalizowanie nie jest uprawnione. A Tomm po prostu ma rację.
A dlaczego pokazuje się tylko jedną stronę w relacjach rekrutacyjnych hmm? Czemu zawsze próbuje się pokazać jacy to niedobrze Ci bezrobotni/szukający pracy są i nie potrafią się zachować, a nigdy nikt nie powie o tym jak to jest po drugiej stronie. A ile to błędów w rekrutacjach popełniają pracodawcy to się w głowie nie mieści, tylko oni nigdy ich nie widzą albo nie starają się dostrzec, bo uważają że jak oferują komuś pracę to robią mu wielką łaskę, więc uczciwe i przejrzyste traktowanie się nie należy.
To załóż nowy wątek o doświadczeniach z rozmów kwalifikacyjnych - co pracodawcy robią źle podczas rekrutacji pracowników albo jakie popełniają błędy jak już zdobędą tego pracownika (też byłby ciekawy temat:) Może masz trochę racji- pracodawcy też popełniają błędy, ale ten wątek w założeniu miał pokazać czego ludzie nie powinni robić starając się o pracę. Możesz się nie zgadzać z tymi 10 punktami, ale napisz dlaczego, bo to że pracodawcy nie zawsze są fair w stosunku do pracowników to żaden argument. Idąc na rozmowę kwalifikacyjną nie można z góry zakładać, że pracodawca będzie nas traktował niepoważnie. A takie przesłanie można właśnie wyczytać z Twoich wpisów. To w takim razie po co chodzić na te rozmowy - przecież nikt nikomu łaski nie robi.
To może w takim razie dla odmiany ktoś napisze poradnik o błędach pracodawcy, co do wypowiedzi Tomma, to się zgadzam całkowicie, bo sama znam kilka osób ze swojego otoczenia, które w podobny sposób "szukają" pracy i mają pretensje do całego świata, że tej pracy nie mają. A jak im życzliwie doradzam, to patrzą na mnie spod byka.
Do gościa z 2013-07-27, 19:29:
Płynność kadr – wymiana pracowników w stanie zatrudnienia;
Rotacja kadr (fluktuacja zatrudnienia) - napływ i odpływ pracowników z miejsca zatrudnienia (dobrowolne lub niedobrowolne).
Rotacja stanowisk – metoda rozwoju kwalifikacji pracownika polegająca na czasowym oddelegowaniu do wykonywania zadań zgodnych z jego kwalifikacjami lub wymagających nowych umiejętności.
I po co te hi, hi, hi!? jak się nie zna znaczenia wyrazów?
znaczenie słów to każdy zna i wie,że swoi idą zza biurka do innego biurka,może ten wszystkowiedzący opisze jak wygląda rozmowa kwalifikacyjna? znam przypadek gdzie szef oprowadzał przyszłego "kierownika" po pokojach na długo przed konkursem na dane stanowisko.Ostatni przykład to aktualnie wybrany dyrektor PCPR,ONI na każdym stanowisku są fachowcami....
Tomm jeżeli jesteś pracodawcą w rzeczywistości? a potrzebny ci pracownik pachnący do brudnej roboty i za małe pieniądze na pewno takiego nie znajdziesz.