Któremu pracodawcy chciałoby się pisać na forum takie brednie?
Jeśli ktoś prowadzi firmę mniejszą lub większą ma inne rzeczy na głowie, a nie stuka na forum. Tu możemy postukać my - ludzie, co mają więcej czasu niż pieniędzy i wiedzą już, że to nieprawda, że czas to pieniądz. :)
Znajomy Niemiec, który prowadzi firmę w Niemczech stwierdził, że Polska to raj dla osób mających własne firmy, że takich warunków to chyba nie ma nigdzie na świecie. Jak on zatrudnia ludzi to płaci im po 3000 euro a sam zarabia 6000 euro, a w Polsce pracownik dostaje 1200 zł a pracodawca/właściciel firmy zarabia 15000 zł.
W bardzo prosty sposób-poszukać kolegi,znajomego z układu prezydenta,starosty,marszałka i po co Ci Provident?(tu mając "plecy" nic nie zwracasz)
Jak to nie masz pleców?To jak żyjesz? DDDDDD
@Szyderca - można znaleźć kursy darmowe z różnej puli, organizuje je kilka ostrowieckich i pozaostrowieckich placówek na terenie miasta. Odrzucając zupełnie bezsensowne (na przykład bukieciarstwo) można się załapać na kilka z sensem. I darmo. I czasem jeszcze obiad dają :-P Trzeba jednak szukać i trzymać rękę na pulsie.
kolego Tomm - szukałem w Ostrowcu, a wręcz zabiegałem o kurs CNC. Dzwoniłem do ARL-u, PUP, ale oni jednak nie widzą chyba sensu zrobienia takiego kursu, cytuje" jak będzie zapotrzebowanie, to pomyślimy". Ręce mi opadły. Najbliższy obecnie jest chyba w Starachowicach, a wtedy był w Dąbrowie Górniczej. Zabiegałem również o wsparcie w tworzeniu nowych miejsc pracy ( dla docelowo 500 osób). Niestety... mówi się trudno. Moja obecna firma wybrała inne miejsce w innej części Polski i ma się znakomicie.
Tomm ja miałem na myśli poważne kursy, a te darmowe najczęściej są stratą czasu, bo niewiele na niech się można nauczyć, no chyba, że się ma podejście z braku laku.
@Szyderca - jak wspomniałem, trzeba odrzucić z góry kursy "egzotyczne". Bukieciarstwo jest sztandarowym przykładem - ile osób znajdzie po tym pracę, założy kwiaciarnię?
Pozostałe kursy trzymają różny poziom. Nawet, jeśli ma się pracę, warto się zabezpieczać na przyszłość i robić, co się da. Kasę fiskalną, wózki widłowe, kurs autoprezentacji... Cholera wie, może coś się z tego przyda?
Pewnie dlatego przenosi produkcje do Azji, gdzie pracownikowi placi 30 dolarow a sam zarabia (a to juz tajemnica handlowa)
Zazwyczaj nie ma leżących ofert dla poszukujących pracy. Jeśli są, to są aktualne przez godzinę czy dwie, zanim wieść o nich się nie rozejdzie pocztą pantoflową.
Witam
Przepraszam ale byłem z rodziną naładować akumulatory.Przesyłam link dla zainteresowanych.http://www.infopraca.pl/employer/joboffer/view/id/8819432
Drodzy pracodawcy! Sama od kilku miesięcy szukam pracy, przychodzę punktualnie, w adekwatnym stroju, posiadam wykształcenie i doświadczenie a Wasza postawa jest po prostu niepoważna!
Jeśli chcecie być traktowani z szacunkiem to sami szanujcie innych.
W ogłoszeniu piszecie np. stanowisko Sprzedawca, pełny etat, umowa o pracę a tymczasem na rozmowie kwalifikacyjnej okazuje się że pracą jest akwizycja/telemarketing z wynagrodzeniem prowizyjnym z umową o dzieło. Jakby interesowało mnie takie stanowisko to na takie bym aplikowała! Przecież to zwykłe naciąganie i wciskanie kitu.
A co do Twojego poradnika Tomm, to nie wiem co złego jest w wysylaniu cv mailem skoro ktoś o to prosi w ogłoszeniu???!!!!