Jestem ostrowieckim pracodawcą. Czytając posty o tym, jak w Ostrowcu ciężko znaleźć pracę przyszedł mi do głowy pomysł na sporządzenie dekalogu dla osób poszukujących pracy lub nie chcących jej znaleźć. Opieram go na własnych doświadczeniach, codziennie bowiem rozmawiam z kilkoma osobami poszukującymi pracy.
1. Na początek skończcie jakąś uczelnię, najlepiej zaoczną i najlepiej nie dającą żadnego konkretnego zawodu. Albo dającą zawód, w którym jest 50 chętnych na jedno potencjalne stanowisko pracy.
2. Nie róbcie żadnych dodatkowych kursów, szkoleń, nie zdobywajcie żadnych uprawnień, w sumie nawet na prawo jazdy niech wam się nie chce zdawać.
3. Przychodźcie na spotkanie w sprawie pracy w dresach, bluzach z kapturem, brudnych butach, koszulkach JP. Szczególnie lubię koszulki JP…
4. Nie golcie się i nie myjcie. Dzięki przykremu zapachowi z pewnością pracy nie znajdziecie. Może być pot, cebula lub stęchlizna. 100% skuteczności w nieznajdowaniu pracy daje zapach alkoholu. Nie warto też myć zębów.
5. Przyjdźcie z mamą lub tatą. Koniecznie! I pozwólcie, by za was odpowiadali na pytania.
6. Podczas rozmowy kwalifikacyjnej trzymajcie rękę w kieszeni i żujcie gumę.
7. Przynieście CV napisane z błędami ortograficznymi, wydrukowane kończącym się tuszem i wyciągnijcie je zmięte z kieszeni.
8. Podczas rozmowy z potencjalnym pracodawcą jąkajcie się, odpowiadajcie półsłówkami, uciekajcie wzrokiem. Warto nerwowo zaciskać dłonie, pocierać nos lub oczy, drapać się po głowie, pociągać nosem – wszystkie objawy sugerujące onieśmielenie lub zagubienie są mile widziane. Warto również mnożyć przed pracodawcą problemy związane z podjęciem pracy („mam daleko”, „czy można pracować w innych godzinach”, „mam małe dziecko, które często choruje”, „ale w lipcu muszę mieć wolne, bo wyjeżdżam” itp.)
9. Na wstępie zaznaczcie, że nie macie żadnych kwalifikacji, ale za to macie grupę inwalidzką.
10. Nie chodźcie wcale na rozmowy kwalifikacyjne, wysyłajcie tylko maile z CV licząc na to, że na 100 wysłanych kilka nie trafi od razu do folderu SPAM.
Może was zdziwi, ale około 80% osób popełnia któryś z błędów zawartych w punktach 1 do 9. Tych z pkt 10 prawdopodobnie w ogóle nie widuję, bo siedzą na necie cały czas.
Przeczytajcie, weźcie sobie do serca, nie zrażajcie się po kilku niepowodzeniach i... życzę sukcesów!
Ostrowiecki pracodawco ,z większym szacunkiem dla bezrobotnych ,przychodzących na rozmowy ,bo studia kosztuja i kursy teza nie wszyscy" z domu "śą bogaci .Często ci z marnym wykształceniem potrafia więcej od tych po super kierunkach ,bo oni ucza się praktyki a nie teorii.Bo w teorii to mój szef wypłate płaci ostatniego dnia każdego miesiąca a w praktyce płaci kiedy zechce ....często na raty a nosa zadziera podobnie jak ty .....no chyba ,ze to jesteś ty....
Panie ostrowiecki pracodawco.
Przechodziłem chyba po wszystkich firmach w Ostrowcu. Pochwal się proszę którym Ty jesteś i jakie dajesz warunki pracy i płacy? Dodam, że na pewno nie spotkasz mnie w dresach czy koszulkach JP. Za to wszędzie gdzie byłem usłyszałem te same teksty:
1- " oddzwonimy"
2- " jak coś będzie damy znać"
3- " nie ma"
4- " nie szukamy osób z wyższym wykształceniem" ( bo jak pracownik może mieć wyższe, a kierownik/dyrektor,prezes/właściciel - nie jednokrotnie niźsze)
na koniec najlepsze
5- " jestem pewien, że po miesiącu zrezygnowałby Pan z pracy u mnie" :)))
Z której kategorii jesteś drogi ostrowiecki pracodawco?
Jeżeli drogi pracodawco umawiasz się na konkretne spotkanie, to ceń sobie punktualność- bo ja cenię i nie spóźniam się na umówione spotkanie i przygotuj się również na odpowiedzi na konkretne pytania odnośnie pracy. Oczekuj od siebie tego samego czego Ty oczekujesz od potencjalnego pracownika i doceniaj jego starania.
Tobą chyba coś nie tak ,ty chyba jesteś tym co matka nie miała co do gara włożyć a teraz z Ciebie "biznesmen" najlepiej wykorzystać pracownika a pracodawca nabija swoje kieszenie ,chodził w dziurawych portkach a teraz bardzo mądry .Takich to tam potrzeba .Sami po studiach ,a kto będzie pracował fizycznie na tych "wspaniałych " pracodawców
Wielki pracodawca - jeździsz po domach opieki i wciskasz starszym ludziom cudowną pościel za 10 tys, a zatrudniasz jedną osobę, która za ciebie te śmieci nosi.
Założycielu wątku, to ja patrzę inaczej, jak bardzo zwraca taki uwagę na wygląd i czepia się takich detali to z dala od takich, bo to narcyz, a z takim pracować to dziekuję
wykształcenie wyższe, 15 lat pracy
@gość 13:41 - wykształcenie wyższe, a w jakim kierunku?
No widzisz, czas się zawsze znajdzie. Na brak zajęcia nie narzekam, pieniądze mam więc znalazłem sobie takie hobby. Lubię utrzeć nosa tym, którzy za bardzo go zadzierają. Może im się to przyda ;)
A uważasz, że spełniając warunki 1-10 przychodząc na rozmowę kwalifikacyjną, nawet taką dla jaj, ucierasz komuś nosa? Co najwyżej marnujesz czyjś czas...
@zzl - Napociłeś się, biedaku, napisałeś wypracowanie, ale przykro mi - nie na temat. Czemu? Albowiem nigdy nie zapytałem potencjalnego pracownika "Ile pan by chciał zarabiać?". Przedstawiam mu swoją ofertę - jakie są warunki pracy, jakie płacy i co sobie nawzajem możemy zaoferować. Jeśli pracownik jest zainteresowany, to przechodzimy do dalszej części rozmowy. Jeśli nie, to trudno, żalu nie mam.
Opisałeś się jak wściekły i kulą w płot! :-D
To tak jak ze studiami - 5 lat napięcia ze zrobieniem magistra w zarządzaniu zasobami i... wątpliwa możliwość znalezienia pracy w zawodzie na koniec.
P.S. W którym momencie robię sobie jaja? Możesz wskazać jakiś jakiś wesoły wątek?
No widzisz Tomm, to samo można odnieść do Twojego postu o pracownikach.